D L A T E G O
B i u l e t y n K l u b u I n t e l i g e n c j i K a t o l i c k i e j w K a t o w i c a c h
Nr 4-6 (160 - 162) 2 kwietnia 2005
A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: "Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?" Odpowiedział Mu: "Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham". Rzekł do niego: "Paś baranki moje". I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: "Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?" Odparł Mu: "Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham". Rzekł do niego: "Paś owce moje". Powiedział mu po raz trzeci: "Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?" Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: "Czy kochasz Mnie?" I rzekł do Niego: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham". Rzekł do niego Jezus: "Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a Inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz". To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: "Pójdź za Mną!"
Ojciec
Święty Jan Paweł II Wielki
18 maja 1920 w Wadowicach przychodzi
na świat Karol Wojtyła, syn Karola i Emilii z Kaczorowskich. 20 czerwca
1920 w wadowickim kościele syn Wojtyłów przyjmuje sakrament chrztu św.
i otrzymuje imiona Karol Józef. 25 maja 1929 młody Karol przystępuje do
I Komunii Świętej oraz przyjmuje szkaplerz karmelitański. 3 maja 1938 Karol
Wojtyła przyjmuje sakrament bierzmowania z rąk księcia arcybiskupa Adama
Stefana Sapiehy.
1 listopada 1946 w uroczystość Wszystkich Świętych
zostaje wyświęcony przez księcia kard. Sapiehę. 4 lipca 1958 Papież Pius
XII mianuje ks. Karola Wojtyłę biskupem pomocniczym Archidiecezji Krakowskiej.
28 września 1958 zostaje wyświęcony w Katedrze Wawelskiej na biskupa przyjmując
dewizę "Totus Tuus" i herb z literą "M" - Maryja. 29 maja 1967 Papież Paweł
VI mianuje ks. abpa Karola Wojtyłę kardynałem. 16 października 1978 Kardynał
Karol Wojtyła zostaje wybrany na Stolicę Piotrową i przyjmuje imię Jana
Pawła II. 2 kwietnia 2005 w Watykanie o godz. 21.37 Ojciec Święty Jan Paweł
II powrócił do Domu Ojca.
Rok Eucharystii październik 2004 - październik
2005
Jan Paweł II
ECCLESIA DE EUCHARISTIA
25. Kult, jakim otaczana jest Eucharystia poza Mszą św. ma nieocenioną wartość w życiu Kościoła. Jest on ściśle związany ze sprawowaniem Ofiary eucharystycznej. Obecność Chrystusa pod świętymi postaciami, które są zachowane po Mszy św. - obecność, która trwa, dopóki istnieją postacie chleba i wina - wywodzi się ze sprawowania Ofiary i służby Komunii sakramentalnej i duchowej. Jest więc zadaniem pasterzy Kościoła, aby również poprzez własne świadectwo zachęcali do kultu eucharystycznego, do trwania na adoracji przed Chrystusem obecnym pod postaciami eucharystycznymi, szczególnie podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu. (...)
Ojciec Święty Benedykt XVI
Kardynał Joseph Ratzinger urodził się 16 kwietnia 1927 r. w Marktl am Inn w diecezji Passau w Niemczech. 29 czerwca 1951 r. przyjął święcenia kapłańskie. 27 czerwca 1977 r. powołany został na kardynała przez Ojca Świętego Pawła VI. 25 listopada 1981 r. Ojciec Święty Jan Paweł II powołał Go na stanowisko prefekta Kongregacji Nauki Wiary. 19 kwietnia 2005 r. został wybrany na Stolicę Piotrową jako 265 papież i jako Ojciec Święty przyjął imię Benedykt XVI.
Pierwsze słowa: "Drodzy bracia i siostry. Po wielkim Papieżu Janie Pawle II, kardynałowie wybrali mnie prostego, skromnego pracownika Winnicy Pańskiej. Pociesza mnie fakt, że Pan potrafi działać poprzez narzędzia niedoskonałe, a przede wszystkim zawierzam się waszym modlitwom. W radości Zmartwychwstałego Pana, ufni w Jego ustawiczną pomoc idziemy naprzód, a Pan nas wspomoże, a Matka Boża będzie po naszej stronie. Dziękuję."
Ojciec Święty Benedykt XVI po polsku - audiencja
środowa 4 maja 2005 r.
"Witam obecnych tu Polaków. Polecam Was opiece
Maryi, Królowej Polski. Z serca Wam błogosławię."
Pożegnaliśmy Papieża - Polaka
Z nostalgią patrzę na zdjęcie z Ojcem
Świętym Janem Pawłem II zrobione w lutym 2004 r. podczas pielgrzymki katowickiego
KIK i Warmińskiego Klubu Katolików. Tym razem pojechaliśmy pożegnać Papieża-Polaka.
Biuro Pielgrzymkowe AVE z Katowic
(http://www.ave.turystyka.pl/) umożliwiło kilkuset osobom uczestnictwo
w uroczystościach pogrzebowych Ojca Świętego Jana Pawła II. W środę, po
Mszy św. w kościele św. Barbary w Chorzowie, wyjechaliśmy autokarem do
Rzymu pod duchową opieką ks. proboszcza Stanisława Juraszka. 22 godziny
później w czwartkowe południe zaparkowaliśmy autokar przy Stadionie Olimpijskim
w Rzymie. Specjalne autobusy miejskie dowiozły nas za darmo w pobliże Bazyliki
św. Piotra. Policja kierowała pielgrzymów na Via Concilacione, gdzie kończyła
się długa kolejka wiernych chcących oddać ostatni hołd swojemu Papieżowi.
Po 5 godzinach dotarliśmy do watykańskiej Bazyliki św. Piotra. Spokojnie,
powoli przeszliśmy przed katafalkiem, na którym leżało ciało Ojca Świętego.
Parę metrów dalej można było zatrzymać się, pomodlić, ...
Czwartek.
W Bazylice św. Piotra.
Noc spędziliśmy pod chmurką koło
kościoła św. Ducha. Wszyscy byli na to przygotowani. Pozostanie na noc
w strefie wewnętrznej otaczającej Watykan gwarantowało uczestnictwo w piątkowej
Mszy św. na placu Św. Piotra. W piątek rano o godz. 7.30 weszliśmy na plac
Św. Piotra i czekaliśmy na rozpoczęcie Mszy św. Na kotarze zasłaniającej
wejście do Bazyliki św. Piotra wisiał ogromny obraz Chrystusa Zmartwychwstałego.
Piątek.
Znicze, proporczyki i flagi w kolumnadzie przy pl. Św. Piotra.
Piątek.
Początek uroczystości pogrzebowych na pl. Św. Piotra.
Dzięki przenośnym odbiornikom radiowym
wysłuchaliśmy w ojczystym języku czytań, Ewangelii i homilii.
Piątek.
Podczas Mszy św. na pl. Św. Piotra.
Wiatr, przewracający kartki Ewangeliarza
leżącego na trumnie i zamykający go, był przez obecnych odczytany jako
znak od Ojca Świętego.
Nad pielgrzymami wypełniającymi
pl. Św. Piotra, Via Concilazione i przyległe ulice dominowały polskie flagi
i transparenty.
"Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście
do mnie" - te jedne z ostatnich słów wypowiedzianych przez Ojca Świętego
zmaterializowały się w postaci ludzi wszystkich ras, różnych wyznań i religii,
który wszystkimi językami Ziemi żegnali Następcę św. Piotra nie tylko w
Rzymie, ale i na całym świecie. W modlitwach dziękowaliśmy Ojcu Świętemu
za ten pontyfikat, który zmienił świat.
Piątek.
Kard. Joseph Ratzinger (z lewej), dziś Ojciec Święty Benedykt XVI.
Władze Rzymu bardzo dobrze przygotowały
się na przyjęcie kilku milionów pielgrzymów i gości. Wyznaczone były ciągi
dla pieszych, rozdawano wodę w butelkach, a w nocy koce. Otwarte były bary
i restauracje. W różnych punktach miasta ustawiono telebimy.
W sobotę, po przespanej już nocy
w pięknym ośrodku w Sacrofano - 7 km od Rzymu - zwiedzaliśmy Watykan i
Wieczne Miasto. W drodze powrotnej uczestniczyliśmy we Mszy św. na Kahlenbergu,
skąd 13 września 1683 roku Jan III Sobieski poprowadził zwycięski atak
na Turków oblegających Wiedeń.
W następną niedzielę, już w kościele
św. Barbary w Chorzowie, podziękowaliśmy Panu Bogu za szczęśliwą podróż
i niezapomniane pielgrzymkowe chwile.
Stanisław Krzyżaniak
ŻAŁOBA RADOSNA
Motto: "Wiele jest rzeczy, które jednocześnie
sprawiają ból i radość"
Zdarzył się cud prawdziwy
w pierwszych dniach tej wiosny.
Świat przeżył śmierć Papieża
w żałobie radosnej.
Odszedł do Domu Ojca
Jego Syn Niezłomny.
Słuchając nauk Syna
Stawiamy mu pomnik.
Jan Paweł Drugi
uskrzydlał nasze nadzieje.
Świadectwem swojej świętości
wzniecał płomień wiary.
Ziarno miłości
nadal z wyżyn nieba sieje
na ugorach człowieczych
w dobroci bez miary.
Światłem Swojej mądrości
rozjaśniał nam mroki.
Godziwe kształty
wykuwał ludzkim sumieniom.
Poezją sławił
dzieła Bożego uroki.
Słońcem uśmiechu
przydawał światłości cieniom.
Nikt już do końca życia
nie będzie samotny,
bo żniwo Jego dzieła
dało plon stokrotny.
Odszedł do Domu Ojca
Jego Syn Niezłomny.
Słuchając nauk Syna
stawiajmy Mu pomnik.
6 kwietnia 2005 roku
Stanisław Krzyżaniak jest
członkiem honorowym KIK w Katowicach i byłym przewodniczącym sekcji terenowej
w Tychach.
Pielgrzymka do Rzymu na pogrzeb Papieża Jana Pawła II
Delegacja na pogrzeb Jana Pawła II
do Rzymu z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego i Matki Bożej Uzdrowienia
Chorych w Katowicach na osiedlu Tysiąclecie Dolne w składzie: ks. Paweł
Furczyk proboszcz parafii, Teresa Szulz i Jan Mikos udała się do Rzymu
samolotem z lotniska w Krakowie Balicach w dniu 6.04.2005 roku o godz.
18:40. Pielgrzymkę zorganizowało biuro Orlando ze Skawiny samolotem czarterowym
linii Centraltwings. Wszystkie miejsca w liczbie 150 są zajęte. W samolocie
jest dużo młodych osób, nawet dzieci. Lecimy na wysokości 10 300 m przez
Słowację, Austrię, Słowenię, Chorwację, nad morzem Adriatyckim w kierunku
wybrzeża włoskiego. Widać z wysokości na ziemi jeszcze duże połacie śniegu,
tak po stronie polskiej jak i słowackiej i w górach po stronie Austrii
i Chorwacji. W samolocie odmawiamy część chwalebną różańca świętego.
Dolatujemy do Rzymu, lądujemy na
lotnisku Campino. Wysiadamy, odbieramy swój bagaż i autokarem udajemy się
do hotelu oddalonego około 50 km od Rzymu. 10 osób (w tym nasza trzyosobowa
delegacja) postanawia udać się do hotelu LIDO GARDA w Ancjo nad morzem
Tyrreńskim, a w następnym dniu pójść na plac Św. Piotra na Watykanie. Pokoje
w hotelu są trzy i czteroosobowe z łazienkami, a dla księży dwuosobowe.
W hotelu jest przygotowana kolacja.
Po śniadaniu o godz. 5.00 udaliśmy
się do Watykanu. W metrze stacje są bardzo dobrze oznakowane i widać też
napisy przez szybę w drzwiach. Nie napotkaliśmy nigdzie korków samochodowych,
ani tłumów ludzi na stacji metra. Wsiadamy do prawie pustego wagonu. Jest
godz. 5.40. Wysiadamy i skręcamy w ulicę wiodącą w kierunku placu Św. Piotra.
Wzdłuż trasy postawiono toalety i barierki. Dochodzimy do placu św. Piotra.
Jest nas grupa 10 osób i godz. 6.45. Policjanci nas nie wpuszczają, pilotka
nie próbuje negocjować z nimi. Okazuje wrażenie jakby się pogodziła, że
nie wejdziemy, bo przecież polska propaganda wciąż straszy, że od środy
już plac jest zamknięty. Tymczasem przychodzi grupka około 15 młodych Włoszek
i wykłóca się z policjantami, którzy wpuszczają je, a my korzystamy z okazji
i wchodzimy razem z nimi.
Dochodzimy do końca kolejki, jesteśmy
już na końcu placu Św. Piotra. Stąd nas już nikt nie ruszy. Będziemy przy
trumnie Ojca Świętego i oddamy mu hołd. Trzeba będzie trochę stać w kolejce
około 2-kilometrowej, ale jesteśmy szczęśliwi, że to, co w mediach polskojęzycznych
było niemożliwe, okazuje się możliwe. Stoimy i posuwamy się powoli, a za
nami z bocznych ulic wpuszczają pielgrzymów, z chwilą, gdy się zmniejsza
kolejka na placu Św. Piotra. Po obu stronach kolejki są poustawiane barierki.
W rzędzie jest około 50 osób. Za barierkami stoi policja, która pilnuje
porządku i jak ktoś wyjdzie z kolejki to nie zostanie wpuszczony, chyba,
że zostanie rozpoznany przez policjanta, który go wypuszczał. W innym przypadku
nikogo do kolejki nie wpuszczają. Panuje duży porządek. Jest tutaj bardzo
dużo polskich flag i Polaków. Niektórzy swoje flagi układają na specjalnych
bardzo wysokich masztach. Wśród tłumu jest dużo dzieci, nawet w wózkach,
i w przeważającej większości młodzieży. Włosi mają transparenty z napisami:
"Ojciec Święty" i "Od zaraz Święty". Rano było bardzo chłodno, może około
5 stopni powyżej zera, a teraz zbliża się godz. 11.00, słońce bardzo mocno
przygrzewa i w słońcu jest na pewno powyżej 30 stopni. Grupa Włochów bez
przerwy roznosi wodę, za darmo w każdych ilościach, ale dużo osób pomimo
dużego upału nie pije wody, aby nie chodzić do toalety. W kolejce nie widać,
aby panowała atmosfera szlochania, zawodzenia, płaczu. Wszyscy są raczej
radośni,
uśmiechnięci, niektórzy pogrążeni w modlitwie. Jest duże skupienie, powaga
i cisza. Jakaś niewidzialna siła każe dostać się do kolejki i stać, bez
względu na niedogodności, warunki, pogodę. Czas jakby się zatrzymał, przy
Janie Pawle II. Wszystkie bariery strachu, niepewności, braku nadziei zostały
przełamane. Bardziej to przypomina zmartwychwstanie niż śmierć. Pielgrzymi
często spoglądają w okno nad biblioteką, z którego Jan Paweł II błogosławił
stojących na placu Św. Piotra. Wygląda jakby czekali, że za chwilę Ojciec
Święty ukaże się i pobłogosławi wszystkim. Teraz okno jest zamknięte, ale
okiennice są otwarte. Ojca Świętego nie widać, ale w wyraźny sposób odczuwa
się ducha Jana Pawła II, tak jak byłby z nami obecny na placu Św. Piotra.
Dlatego nikt nie odczuwa trwogi, zmęczenia, żałości, strachu.
Widać też powiewające chorągwie
z napisem "Solidarność". W tym przypadku rozumie się, że chodzi o solidarność
międzyludzką, o czym Papież Jan Paweł II tak często nauczał. W tej międzyludzkiej
solidarności należy Jego naukę realizować, to jest cywilizację życia. W
Jego nauczaniu wskazany jest kierunek, który ma nas przybliżyć do Chrystusa.
W porze obiadowej Włosi podają pielgrzymom kanapki, owoce i wodę, wszystko
bezpłatnie. Są bardzo życzliwi i uprzejmi.
Około godz. 11.00 przegradzają kordonem
kolejkę i robią około pół godziny przerwy, aby odcinek około 50 m w pobliżu
bazyliki posprzątać z papierów po ciastkach, jedzeniu, z worków foliowych,
butelek i innych śmieci, które pielgrzymi po sobie pozostawiają. Z toaletami
nie ma problemu, jest ich bardzo dużo. Stoją na ulicach przyległych do
placu Św. Piotra. Dzieci, które stoją już przeszło 5 godzin nie okazują
zmęczenia, są uśmiechnięte i oczekują chwili ostatniego spojrzenia na twarz
Ojca Świętego i powiedzenia mu do zobaczenia Ojcze - Tato i dziękujemy
Ci za Twoją troskę, za Twoją naukę, za Twoje ciepło, za nadzieję jaką nam
dałeś słowami: "nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi". Szukałeś
nas, teraz my przyszliśmy do Ciebie.
Zbliża się godz. 13.00, to już rozpoczyna
się 7 godzina stania w kolejce, ale czas się w ogóle nie dłuży i nie odczuwa
się zmęczenia. W innych okolicznościach byłoby zmęczenie, nerwy, najmniejszy
drobiazg mógłby drażnić. Wszyscy są sobie życzliwi, uśmiechnięci, zadowoleni,
szczęśliwi. Przypomina się cytat Pisma świętego "Czyż nie pałało nasze
serce radością, jak On był z nami" i "Panie zostań z nami". Jest godz.
13.15, wchodzimy do Bazyliki św. Piotra przez główne drzwi. Tutaj panuje
idealny spokój. Wszyscy są pogrążeni w modlitwie i rozmyślaniu nad własnym
życiem. Widać tylko błyski aparatów fotograficznych i kamer. Część pielgrzymów
oprócz tej powagi, chce jeszcze zachować coś dla siebie, uwiecznić ten
historyczny moment. Nigdy nie pozwalano filmować i fotografować w Bazylice
św. Piotra, teraz w tej szczególnej chwili jest zgoda.
Tutaj kolejka posuwa się bardzo
powoli. Kto chce być dłużej w Bazylice to przepuszcza innych do przodu.
My jesteśmy w Bazylice około 30 minut od momentu wejścia do momentu jej
opuszczenia. Przechodzimy obok sarkofagu, na którym leży ciało Ojca Świętego.
Twarz Jego jest pogodna, lekko uśmiechnięta i promieniująca. Wygląda jakby
Papież spał. Klękam przy barierce naprzeciw Ojca Świętego i kontynuuję
odmawianie koronki do Miłosierdzia Bożego. Porządkowy prosi, aby dalej
przechodzić, więc przechodzę, klękam przy barierce trochę dalej, widzę
Ojca Świętego, kończę koronkę. Potem przechodzimy lewą stroną Bazyliki,
modląc się przy bocznych ołtarzach. Nie widać tutaj żadnych tłumów, wszyscy
spokojnie opuszczają bazylikę, albo jeszcze pozostają i modlą się. Wychodzimy
uradowani, że mogliśmy w imieniu parafian i osobiście pożegnać jeszcze
Ojca Świętego i podziękować mu za wszystko, co zrobił dla każdego z nas,
dla naszej parafii.
Z księdzem proboszczem w roku 2000,
w roku Jubileuszu, spotkaliśmy się z Ojcem Świętym, który udzielił audiencji
chórowi "DEI PATRIS" po koncercie na placu Świętego Piotra, a 5 lat później
w tym samym miesiącu w 5. rocznicę tego spotkania żegnamy Go. Przed Bazyliką
też nie ma tłumów. Pielgrzymi rozchodzą się w różnych kierunkach, nie ma
nigdzie kolejek. Robimy zakupy pamiątek, odpoczywamy w parku nad Tybrem
w pobliżu Mostu Aniołów. Zwiedzamy trochę Rzym i udajemy się do metra,
aby jechać na końcową stację, gdzie czeka autokar do hotelu.
W dniu 8.04.2005 roku wyjeżdżamy
autokarem z hotelu o godz. 4.30 i dojeżdżamy tak jak w pierwszym dniu do
początkowej stacji metra Annina. Trochę więcej jest pielgrzymów, ale też
nie ma tłumów. Dzisiaj biletów nie wykupujemy, bo Włosi zrobili dzień wolny
i cała komunikacja miejska w dniu pogrzebu jest bezpłatna. Wchodzimy do
metra i jedziemy w kierunku Schodów Hiszpańskich. Wysiadamy i idziemy nie
na plac Św. Piotra, ale na plac Leonardo. Tam są telebimy i schody, na
których można usiąść. Na placu jest trochę młodzieży z różnych państw,
może ok. 300 osób, które jeszcze śpią w śpiworach. Pilnuje ich policja
włoska, są też dzieci. Lokujemy się przy telebimie. Jest godz. 6.00. Na
telebimie przez cały czas pokazany jest Rok Jubileuszowy - homilie i spotkania.
Są też pokazane pielgrzymki Jana Pawła II do różnych miejsc świata.
Uroczystość pogrzebowa rozpoczyna
się o godz. 10.00. Jest tutaj dużo Polaków i pielgrzymów różnych narodowości.
Włosi wieszają plakat na przęśle telebimu: "Ojciec Święty, od zaraz Święty",
a z drugiej strony telebimu na przęśle Polacy wieszają flagę biało-czerwoną.
Młodzież włoska i francuska ma transparenty z napisem: "Ojcze Święty szukałeś
nas, teraz my przyszliśmy do Ciebie". Mamy z sobą małe radio, na którym
radio Watykan prowadzi tłumaczenie uroczystości w języku polskim. Na placu
rozdawana jest prasa w języku polskim. Po postawieniu trumny na placu Świętego
Piotra położono na niej Pismo Święte, które zostało otwarte przez wiatr.
Jego karty były wertowane przez wiatr od przodu do tyłu i z powrotem. Wiatr
zamknął Pismo Święte, gdy miała być czytana Ewangelia. Już do końca uroczystości
wiatr nie otworzył Pisma Świętego. Pismo Święte, które było na środku trumny,
zostało przesunięte na jej prawy bok i znalazło się pod znakiem M.
Uroczystość skończyła się po godz.
13.00. Na placu panował idealny spokój. Najwięcej było młodzieży. Temperatura
wynosiła około 15 stopni i było pochmurno, ale deszcz nie padał. W chwili
kiedy wnoszono trumnę do Bazyliki, wyszło słońce zza chmur i pięknie świeciło.
Gdy trumna znalazła się już w Bazylice, słońce zakryła chmura. Napojów
było pod dostatkiem za darmo. Po uroczystości pogrzebowej udaliśmy się
do Bazyliki Matki Bożej Śnieżnej i do Bazyliki św. Jana na Lateranie, gdzie
wcześniej mieszkali papieże. W Bazylice św. Jana na Lateranie jest kaplica
z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej.
Na ulicach Rzymu jest dużo plakatów
z Jezusem Miłosiernym i Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Młodzież polska
próbuje plakaty oderwać, bo są naprawdę piękne i historyczne, ale są dobrze
przyklejone. Niektórzy wycinają je razem z tekturą, do której są przyklejone.
Do Polski udaliśmy się 9.04.2005
w sobotę. W tym dniu od rana padał już obfity deszcz. Z sobą mieliśmy szarfę
z napisem ostatniego pożegnania. Takie szarfy składają parafianie naszej
parafii. Jest to już szarfa historyczna, bo była na Watykanie i na uroczystości
pogrzebowej. Zakupiliśmy w Watykanie obraz Jana Pawła II, przy którym zostanie
umieszczona szarfa, symbol hołdu tego pamiętnego dnia, który złożyli parafianie
naszej parafii Papieżowi w czasie Jego pogrzebu na Watykanie.
W czwartek, 7 kwietnia 2005 r. o
godz. 20.00 Mszy św. koncelebrowanej na placu Krakowskim w Gliwicach przewodniczył
ordynariusz Diecezji Gliwickiej ks. bp Jan Wieczorek. Na Mszę św. udałem
się z pielgrzymką parafialną z parafii pw. Matki Boskiej Kochawińskiej
w Gliwicach. Szedł z nami proboszcz parafii ojciec Antoni Drąg. Na czele
przeszło 200-osobowej grypy szła młodzież niosąca biało-czerwoną flagę
z biało-żółtą i czarną wstążką. Udaliśmy się do parafii św. Bartłomieja,
z której została wyodrębniona nasza parafia i dołączyliśmy do czekającej
na nas grupy. Razem było nas kilkaset osób. Na czele pielgrzymki był niesiony
krzyż, a przeważnie młodzi nieśli flagi polskie i watykańskie. W miarę
zbliżania się do placu Krakowskiego na ulicach robiło się coraz bardziej
tłoczno. W pewnym momencie dwie panie ubrane na biało rozdały nam kilkadziesiąt
chorągiewek watykańskich z naklejonym czarnym paskiem.
Na placu Krakowskim zajęliśmy miejsca
dalekie od ołtarza, ale dzięki nagłośnieniu mogliśmy wsłuchać się w odtworzone
z taśmy słowa Ojca Świętego, jakie skierował do nas na lotnisku w Gliwicach
pamiętnego dnia 17 czerwca 1999 r.
Plac
Krakowski. Zdjęcie: Zofia Płonka.
Eucharystię rozpoczęła pieśń "Zwycięzca
śmierci, piekła i szatana".
Mszy
św. przewodniczy Ks. Biskup Jan Wieczorek. Na pierwszym planie po prawej
fotel, na którym siedział Ojciec Święty Jan Paweł II na lotnisku w Gliwicach
pamiętnego dnia 17 czerwca 1999 r. Zdjęcie: Zofia Płonka
W homilii ks. bp Jan Wieczorek zwrócił
uwagę, że odszedł od nas Rodak, umiłowany Jan Paweł II, ale On żyje i żyć
będzie w tym, co nam pozostawił w papieskim posługiwaniu, że ma prawo żyć
wśród swoich rodaków. Ks. Biskup przypomniał, że Ojciec Święty wołał: "otwórzcie
drzwi Chrystusowi, nie lękajcie się, otwórzcie drzwi kultury, narodów,
systemów społecznych i politycznych". Domagał się prawdy, bronił życia
ludzkiego, starał się o młodego człowieka - kontynuował Ks. Biskup. Wdzięczni
jesteśmy Bogu za to, że mieliśmy tak dobrego Ojca; Wielkiego Jana Pawła
II. We Mszy św. uczestniczyło około 50 tysięcy wiernych.
Po
Mszy świętej odśpiewaliśmy ulubioną przez Ojca Świętego "Barkę". Towarzyszył
nam krzyż utworzony z rozświetlonych okien budynku Wydziału Górnictwa i
Geologii Politechniki Śląskiej, który zamyka plac Krakowski z jednej strony.
Zdjęcie:
Stanisław Waluś
Powoli, w skupieniu tysiące pielgrzymów
opuszczało plac Krakowski pozostawiając płonące znicze na skraju chodników
lub niosąc je zapalone do samochodów, na przystanki i do domów.
W pamiętnych dniach żałoby po Janie
Pawle II wszędzie w Gliwicach było widać oznaki przywiązania do Ojca Świętego.
Wydział
Budownictwa Politechniki Śląskiej.
Znicze
i kwiaty przed popiersiem Jana Pawła II na murach kościoła garnizonowego
w Gliwicach.
Dzieci układające świetlisty krzyż ze zniczy
pozostawionych przed kościołem przez wiernych parafii Matki Boskiej Kochawińskiej
w Gliwicach - nowe pokolenie podejmuje tradycje ojców układania krzyży
w ważnych momentach i w charakterystycznych miejscach. Przy krzyżu leży
zwykła kartka, z napisanym ręką dziecka wierszem ks. Jana Twardowskiego:
OJCZE ŚWIĘTY
TYLE JEST W TOBIE
NASZE POLSKIE OCZY
WIARA MATKI, UŚMIECH CIERPIENIA
I TAKI ZWYKŁY NIE ZA MODNY DZWONEK,
TAK ZAGŁUSZANY, ŻE BUDZI SUMIENIA
(KS. JAN TWARDOWSKI)
POZOSTANIESZ NA ZAWSZE W NASZYCH
SERCACH OJCZE ŚWIĘTY
Człowiek był dla Niego najważniejszy
Wśród wielu wypowiedzi ludzi znanych ze świata
polityki, kultury i tysięcy anonimowych głosów przewija się jedna myśl,
która została zawarta w pierwszej encyklice Jana Pawła II "Redemtor hominis",
że człowiek jest drogą Kościoła. Ojciec Święty nie tylko postawił tę tezę,
ale starał się realizować - w jego posługiwaniu, nauczaniu, pielgrzymkach.
Wśród wierzących i niewierzących, pośród wyznawców innych religii to odniesienie
do każdego człowieka zawsze było widoczne. Nie symbol, nie rzecz, nie rytuał,
ale człowiek był dla niego najważniejszy. Nigdy nie czynił różnicy między
ludźmi, ale każdy człowiek był dla niego skarbem - i ten postawiony wysoko
w hierarchii społecznej, i ten cierpiący, i ten najbiedniejszy.
Należałoby także podkreślić słowa
abp. Józefa Michalika, które wypowiedział na zakończenie narodowej Mszy
św. w intencji Jana Pawła II. Stwierdził, że Ojciec Święty był nie tylko
dobry, ale dobro wydobywał z każdego człowieka. I jak sądzę, to oddaje
istotę jego służby i posłannictwa. Dostrzegał człowieka i człowiek rósł
w jego oczach. To poczucie godności każdego człowieka dawał On sam, ale
również wzbudzał to poczucie u każdego człowieka, z którym się spotykał.
On pokazał światu Kościół. Rozmowa z bp.
Janem Wieczorkiem, ordynariuszem diecezji gliwickiej.
Ks. Waldemar Packner: Czy można dzisiaj powiedzieć,
czym dla Kościoła i świata był pontyfikat Jana Pawła II?
Bp Jan Wieczorek: - To pytanie stawiają
sobie wszyscy. Za liturgią Wielkiego Piątku możemy powiedzieć "Odszedł
pasterz nasz". Jan Paweł II dla świata był pasterzem. Był papieżem, który
"uczłowieczył" papiestwo. Zawsze był tak ludzki i tak blisko każdego człowieka,
bez względu na religię, wiek, pochodzenie, narodowość, rasę, itp. Dla niego
liczył się tylko człowiek.
Jakie były zasadnicze rysy jego pontyfikatu?
- Od zawołania "Nie bójcie się otworzyć
drzwi Chrystusowi", które wypowiedział podczas inauguracji pontyfikatu,
zasadniczym akcentem jego działalności była ewangelizacja. Nowa ewangelizacja
w formie, w sposobie jej przekazu. To on pokazał światu Kościół, jakiego
wielu nie znało.
Czy spodziewał się Ksiądz Biskup takiej reakcji
na śmierć Jana Pała II, określanej już jako "rekolekcje"?
- Samo słowo "rekolekcje", po łacinie
recolere, oznacza spulchniać ziemię, czynić ją żyzną i gotową na przyjęcie
ziarna. Ojciec Święty całe swoje życie obficie siał po całej ziemi ziarno
Słowa Bożego. Jestem przekonany, że to, co się dzieje, już jest poniekąd
owocowaniem jego trudu. I mam nadzieję, że będzie to owoc trwały i jeszcze
obfitszy.
Ksiądz Biskup miał okazję wiele razy spotykać
Ojca Świętego. Które z tych spotkań utkwiło najbardziej w pamięci?
- Zawsze zadziwiała mnie jego pamięć
i troska o ludzi w każdym zakątku ziemi. Gdy byłem w Watykanie z naszymi
górnikami, wtedy zapytał: "A pracę mają?". Pytał o zmarłego ks. Pieruszkę
z Zabrza, którego kiedyś spotkał. Wspominał wydarzenie z Gliwic, gdy nie
mógł przyjechać, a potem nas odwiedził. Zawsze dla niego najważniejszy
był człowiek. I to każdy człowiek.
Co powiedziałby Ksiądz Biskup wiernym swojej
diecezji, którzy tak mocno okazują przywiązanie do zmarłego Papieża?
- To, co Jan Paweł II napisał i
powiedział, jest wielkim testamentem, który zostawił nam wszystkim. To
zadanie dla nas na całe lata, by z jego nauczania czerpać i tym żyć. Z
pewnością on by tego chciał.
Walczyć o młodzież. Rozmowa z JE księdzem
arcybiskupem Damianem Zimoniem, metropolitą katowickim.
Ojciec Święty odchodzi od nas w Roku Eucharystii...
- Zostawił nam wiele przesłań, wiele
nauki. Także tę o Eucharystii. My na Śląsku obserwujemy niezwykły entuzjazm
młodzieży, która się sama organizuje. I proszą o Msze Święte. Ostatnie
badania dotyczące religijności młodych ludzi były różne, trudne dla nas.
Dzisiaj widzimy, że to jest inaczej. Ojciec Święty porywa, zwłaszcza młodzież
i to jest wielka nadzieja.
To jest ten moment, który trzeba wykorzystać?
- To jest chwila na to, żebyśmy
się wszyscy nawracali. Ale przede wszystkim walczyć trzeba o młodzież,
bo ona jest przyszłością.
W tych dniach często zwraca się uwagę, że
to są takie spontaniczne akcje młodych ludzi, ale warto dostrzec, że oni
przychodzą do księży po sakrament pokuty, po Eucharystię...
- Wydaje mi się, że to jest owoc
katechezy szkolnej, która trwa, która w naszych warunkach na Śląsku jest
dosyć dobrze zorganizowana. Ponadto wspiera ją katecheza parafialna i te
programy duszpasterskie, które jako przewodniczący Komisji Duszpasterskiej
w Episkopacie Polski staram się organizować. One są nastawione właśnie
głównie na młodzież, na życie przyszłe, małżeństwo, rodzinę. Ojciec Święty
tyle słów o tym powiedział. I to jest radość, i to jest nadzieja.
Ona jest teraz taka entuzjastyczna...
- Tak, ale przecież gdyby nie ten
entuzjazm, byłoby gorzej. W tej chwili od niego pękają ostatnie lody antyklerykalizmu
i różnego rodzaju naszej słabości. Przecież my musimy się jednoczyć jako
Kościół.
Dziękujemy za rozmowę.
Słowo Prezydium Konferencji Episkopatu
Polski po uroczystościach pogrzebowych Ojca Świętego Jana Pawła II
W sobotę 2 kwietnia 2005 r. o godz.
21.37 zmarł Ojciec Święty Jan Paweł II. (...)
Ziemska Pielgrzymka Ojca Świętego
dobiegła do kresu. Pozostał nam przeogromny duchowy testament w postaci
Jego nauczania. Pragniemy przywołać słowa wypowiedziane do nas na zakończenie
Pielgrzymki do Ojczyzny w 1997 r.: "Wierność Korzeniom jest zawsze twórcza,
gotowa do pójścia w głąb, otwarta na nowe wyzwania, wrażliwa na znaki czasu.
Wierność korzeniom oznacza nade wszystko umiejętność budowania organicznej
więzi między odwiecznymi wartościami, które tyle razy sprawdziły się w
historii, a wyzwaniami świata współczesnego".
Przegląd dzienników z kwietnia 2005 r.
Procent pierwszej strony i całości dziennika (bez dodatków, które nie
nawiązują do Papieża) poświęcony Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II Wielkiemu,
konklawe i Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI.
Dziennik Zachodni | Fakt | Gazeta Wyborcza | Nasz Dziennik | Rzeczpospolita | SuperExpress | Trybuna | |
4 IV 2005 | 100
70 |
100
100 |
100
100 |
100
100 |
100
95 |
100
98 |
100
44 * |
9-10 IV2005 | 100
96 |
100
99 |
100
100 |
100
100 |
100
100 |
100
93 |
- **
- ** |
11 IV 2005 | 50
33 |
9
16 |
50
16 |
100
98 |
39
37 |
79
27 |
9
6 |
16-17 IV2005 | 11
3 |
0
5 |
50
16 |
13
53 |
20
39 |
53
8 |
0
8 |
20 IV 2005 | 100
36 |
100 ***
8 *** |
93
21 |
100
22 |
61
23 |
100
24 |
17
6 |
21 IV 2005 | 86
21 |
58
12 |
75
18 |
100
80 |
36
27 |
26
9 |
17
6 |
25 IV 2005 | 15
3 |
18
10 |
79
14 |
100
30 |
35
9 |
7
5 |
22
4 |
Średnio | 66
37 |
55
36 |
83
46 |
88
69 |
56
47 |
66
38 |
31
12 |
* Na drugiej stronie ukazał się artykuł pod tytułem: "Gdzie był prymas?
Miara Glempa". Przytaczam dwa fragmenty tego artykułu: "- NIE DA SIĘ ZROZUMIEĆ
prymasa Józefa Glempa. Nie wiem, dlaczego nie wrócił. Odruch każdego normalnego
Polaka byłby taki, aby w takiej chwili być blisko z rodakami. Widać nie
wszystkich można mierzyć swoją miarą - powiedział nam ks. Adam Boniecki,
redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" komentując zachowanie prymasa,
który dopiero kilkanaście godzin po śmierci Jana Pawła II postanowił przerwać
wizytę w Argentynie. (...) W Polsce wyląduje dziś. Oficjalnie jego argentyńska
wizyta miała potrwać do 8 kwietnia". W drugim programie Polskiej Telewizji
miałem okazję wysłuchać krótkiego wyjaśnienia Prymasa Polski Józefa Glempa
- nie można od razu zmienić planu. Moim zdaniem ks. Prymas nie musiał wracać
- w Polsce mamy Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i ordynariuszów
- a Polakom na obczyźnie tym bardziej potrzebne było wsparcie duchowe.
W "Gazecie Wyborczej" z 16-17 kwietnia, na str. 1 zamieszczono
notatkę pt. "NIE ASCECI, LECZ AZTECY. OGÓREK NA NIEDZIELĘ". Przytaczam
początek: "Nieoczekiwanie kluczową rolę zaczęła u nas odgrywać Ameryka
Łacińska. Prymasa Glempa nie było w najważniejszym od dziesięcioleci momencie
dla polskiego Kościoła, bo poszedł w tym czasie w argentyńskie tango. Tłumaczył,
że nie mógł wrócić, bo południowoamerykańskie linie lotnicze nazywają się
Tam i myślał, że nie latają z powrotem."
Do treści zawartych w "Gazecie Wyborczej" w związku z
wyborem Benedykta XVI nawiązuje Franciszek Kucharczyk w Gościu Niedzielnym:
"Zwłaszcza że były kardynał też ponoć pancerny. I wszystko się zgadza,
bo przecież każdy Niemiec ma stalowy hełm i wrzeszczy "Haende hoch!, a
przynajmniej "Halt!". O to "halt" najbardziej martwią się środowiska "postępowe".
Już homilia przed konklawe je zmroziła. "Kazanie wstrząsnęło wieloma hierarchami"
- napisała nazajutrz "Gazeta Wyborcza". Prawdopodobnie chodziło o "hierarchów"
z "Wyborczej", czyli szare eminencje życia publicznego. Purpurowe eminencje
bowiem jakoś otrząsnęły się z szoku i nader sprawnie wybrały papieżem sprawcę
rzekomego wstrząsu. Szare eminencje wszakże trwały w szoku. W kolejnym
numerze "Wyborczej" tak opisały wydarzenia z Placu Świętego Piotra: "Gdy
kardynał Estevez obwieszcza, że kardynał ma na imię Józef, wiemy, o kogo
chodzi. Słychać jęk zawodu". Najgłośniejszy jęk ozwał się zapewne w redakcji
przed telewizorem. A potem nad stanem podzielonego ponoć Kościoła polały
się łzy, rychło zmienione w farbę drukarską".
** Kiosk, w którym kupowałem w tym dniu dzienniki, nie otrzymuje
w ogóle "Trybuny".
*** W innym kiosku kupiłem egzemplarz "Faktu", gdzie na pierwszej stronie
nie było nic poświęconego Ojcu Świętemu (co dałoby 0% i 6%). Na pierwszej
stronie tego wydania była zapowiedź artykułu wewnątrz numeru pt. "Zbrodnie,
które wstrząsnęły Watykanem" oraz następujący tekst: "Dlaczego żołnierz
papieskiej Gwardii Szwajcarskiej zastrzelił swojego szefa i jego żonę?
Dla kogo są przygotowywane cele w piwnicach koło Bazyliki Świętego Piotra?
Czy papież na swoją własną policję? Dziś w Fakcie kolejny odcinek "Tajemnic
Watykanu"."
W cytacie zachowałem oryginalną pisownię.
W wymienionych wyżej dziennikach są homilie, wywiady, słowa
naszych Biskupów:
Dziennik Zachodni: kard. J. Glemp, abp M. Gołębiewski,
bp P. Libera, abp H. Muszyński, abp A. Nossol, bp J. Szarek (kościół ewangelicko-augsburski),
abp D. Zimoń,
Fakt: -
Gazeta Wyborcza: abp S. Gądecki, kard. J. Glemp, kard.
H. Gulbinowicz, abp A. Nossol, bp T. Pieronek, abp J. Życiński,
Nasz Dziennik: bp A. Dzięga, bp A. Dyczkowski, bp A. Dydycz,
bp E. Frankowski, bp J. Gałęcki, abp S. Gądecki, bp R. Karpiński, bp Z.
Kiernikowski, bp A. Lepa, bp P. Libera, kard. F. Macharski, abp K. Majdański,
bp A. Małysiak, abp J. Martyniak, abp J. Michalik, abp H. Muszyński, kard.
S. Nagy, abp S. Nowak, bp E. Ozorowski, abp E. Piszcz, bp T. Płoski, abp
B. Pylak, bp S. Siczek, bp S. Stefanek, bp J. Szlaga, bp A. Śmigielski,
bp J. Śrutwa, abp J. Tokarczuk, bp H. Tomasik, bp J. Tyrawa, bp J. Wątroba,
bp S. Wielgus, bp J. Wysocki, bp J. Zając, abp W. Ziemba, abp D. Zimoń,
abp J. Życiński,
Rzeczpospolita: kard. H. Gulbinowicz, abp J. Michalik,
kard. F. Macharski, abp J. Życiński,
Super Express: bp J. Dec, kard. J. Glemp, kard. F. Macharski,
Trybuna: bp P. Jarecki, kard. F. Macharski, abp J. Michalik,
abp J. Życiński.
Relację z pogrzebu Jana Pawła II transmitowały następujące stacje telewizyjne (spośród tych, jakie mamy w domu, w pakiecie telewizji kablowej): BBC WORLD, CNN, POLSAT, PULS, TELE5, TRWAM, TV4, TVN, TVN24, TVP1, TVP2, TVP3. Kilka stacji zawiesiło nadawanie.
Inaugurację pontyfikatu Ojca Świętego Benedykta XVI w niedzielę 24 kwietnia transmitowały: BBC WORLD, CNN, PULS, TRWAM, TVN24, TVP1.
Maciej Sablik - Przewodniczący Rady Programowej
KIK w Katowicach jest felietonistą "Gościa Niedzielnego" i tu chciałbym
czytelnikom "Dlatego" udostępnić zakończenia dwóch jego felietonów:
Czytanie testamentu
"Czcząc pamięć naszego wielkiego Rodaka, nie można zapominać, że był on sługą Bożym. Sługa byłby zażenowany, gdyby oddając mu cześć, zapomniano o Panu. Wszak wszystko, co czynił, czynił nie dla siebie. Humanizm, obrona praw człowieka, umiłowanie pokoju; te przymioty Jana Pawła II poznaliśmy tylko dlatego, że służył Bogu. Pamięć o człowieku łatwo prowadzi do "dianizmu": samonapędzającego się, ale w sumie jałowego kultu brytyjskiej księżnej. Nie róbmy z Papieża ikony popkultury, nie róbmy Mu tego".
Z jeszcze dalszego kraju
"Kraj Ojca Świętego zdaje się bardzo oddalony od świata postępowców, tak głośnych w mediach. "Konserwatysta" - oto przydomek brzmiący jak zarzut w tym świecie, który zresztą podobnie klasyfikował Jana Pawła II. A wszystko dlatego, że przeciwnie niż politycy, papieże nie zmieniają poglądów po lekturze najnowszych sondaży. Nie chcą się wszystkim przypodobać, bo muszą się podobać Chrystusowi - tylko tak mogą być wybrani na następną kadencję, która następuje już w niebie. Kardynał Ratzinger wykazywał dbałość o ścisłe definicje prawd wiary i rzymskiego katolicyzmu. Z matematycznego punktu widzenia bez ścisłych definicji nie ma rozwoju, a więc nie ma i postępu. Chyba że celem postępu jest chaos, przed którym niech nas broni św. Józef, opiekun Świętej Rodziny i patron Ojca Świętego".
Czesław Ryszka - członek założyciel KIK
w Katowicach jest felietonistą "Niedzieli" i tu chciałbym czytelnikom "Dlatego"
udostępnić dwa fragmenty z jego felietonu:
Ojciec Ojców
"Faktycznie, Papież Polak poczuwał się do bycia ojcem całego Kościoła, był ojcem nie tylko tych, którzy są w Kościele, ale także tych, którzy z różnych przyczyn znaleźli się poza Kościołem. Był ojcem wymagającym dla wierzących, znakiem sprzeciwu dla tych wszystkich, którzy chcieliby z Kościoła uczynić towarzystwo wzajemnej adoracji albo związek wierzących inaczej. (...) Nasuwają się dwa proste wnioski. Pierwszy: został dany Kościołowi i światu wielki autorytet moralny w osobie Jana Pawła II, aby w nadchodzących czasach walki z podstawowymi wartościami człowieka każdy poszczególny wierzący mógł się do niego odwołać. Drugi wniosek: kardynałowie wybrali na Stolicę św. Piotra byłego Prefekta Kongregacji Nauki Wiary, aby Kościół w nadchodzących trudnych latach mógł pozostać ortodoksyjny".
W tym samym numerze Niedzieli,
na str. 9 jest zamieszczony "Komunikat Prezydium Konferencji Episkopatu
Polski po wyborze nowego Papieża" podpisany przez abpa Józefa Michalika
Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abpa Stanisława Gądeckiego
Zastępcę Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i bpa Piotra Liberę
Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski.
WARTO PRZECZYTAĆ
Warto z uwagą przeczytać i
pomyśleć nad treściami zawartymi w najnowszej książce Jana Pawła II "Pamięć
i tożsamość". Rozmowy na przełomie tysiącleci, która została wydana w tym
roku przez Instytut Wydawniczy ZNAK w Krakowie. Książka ta powstała na
podstawie rozmów Ojca Świętego z ks. Józefem Tischnerem i prof. Krzysztofem
Michalskim. Uczestniczyli w nich m.in. Joaquin Navarro-Valls i kard. Joseph
Ratzinger.
Czuwanie sekcji KIK w Gliwicach przed ikoną
Matki Bożej Stolicy Mądrości "SEDES SAPIENTIAE"
10 marca 2005 r.
Ikona Matki Bożęj Stolicy Mądrości
"Sedes Sapientiae" jest mozaiką wykonaną z marmuru, ceramiki i metalu przez
jezuitę, ojca Marko Ivana Rupnika pochodzącego ze Słowenii. Ojciec Święty
Jan Paweł II na zakończenie Mszy św. zamykającej Jubileusz Nauczycieli
Akademickich i sprawowanej na placu św. Piotra 10 września 2000 roku przekazał
ją środowiskom uniwersyteckim. Na zakończenie Mszy św. pozdrowił pracowników
uniwersytetów w różnych językach. Zwracając się do Polaków powiedział:
"Wasz udział w tym jubileuszowym spotkaniu nauczycieli uniwersyteckich
jest świadectwem wiary i głębokiego pragnienia zjednoczenia z Chrystusem,
Nauczycielem i Mistrzem. Niech Jego łaska wspiera was i inspiruje w waszej
pracy naukowej i dydaktycznej. Szczęść Boże!". Pierwszym etapem peregrynacji
tego obrazu były Ateny, potem Moskwa, Hiszpania, kraje Ameryki Południowej,
Anglia.
14 grudnia 2004 r. podczas uroczystej
Mszy św. w Bazylice św. Piotra Ojciec Święty Jan Paweł II przekazał ikonę
"Sedes Sapientiae" Polsce na jeden rok. Pierwszym etapem peregrynacji był
Poznań, gdzie wraz z przybyciem w roku 968 biskupa Jordana zaczęły się
dzieje polskiego szkolnictwa.
Z Diecezji Opolskiej przez Zabrze
ikona przybyła do kościoła Świętego Michała Archanioła w Gliwicach w czwartek
10 marca br. Od godz. 18.45 do 19.45 przed ikoną czuwali członkowie i sympatycy
Klubu Inteligencji Katolickiej wraz ze swym kapelanem ks. prałatem Herbertem
Hlubkiem. W czasie godziny modlitewnego czuwania wysłuchaliśmy rozważań
o Matce Bożej, śpiewaliśmy pieśni Maryjne przy akompaniamencie gitary,
wysłuchaliśmy końcowego fragmentu encykliki "Fides et ratio" poświęconego
Maryi Pannie - Stolicy Mądrości oraz powierzaliśmy Jej nasze sprawy w cichej
modlitwie.
Jubileuszowe spotkanie odbyło się
w Auli Papieskiej - na początku modliliśmy się za Ojca Świętego Jana Pawła
II odmawiając Pod Twoją obronę. Słowo wstępne przekazał o. Stanisław Jarosz,
paulin, krajowy opiekun Ruchu Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Temat
wystąpienia bpa Jana Szkodonia z Krakowa był następujący: Eucharystia zobowiązaniem
i mocą apostolatu w obronie życia. Na początku przypomniał, że wczoraj
był pierwszy piątek, trwamy w oktawie Zmartwychwstania, dziś jest pierwsza
sobota, jutro Święto Miłosierdzia Bożego. Dalej zwrócił uwagę, że Ojciec
Święty w książce Pamięć i tożsamość podkreśla, że św. Faustyna wiąże tajemnicę
Miłosierdzia Bożego ze Zmartwychwstaniem. Prezes Forum Kobiet Polskich
Ewa Kowalewska odczytała list rodziców rocznej Zosi z Gdańska, która jest
odżywiana nie przez przełyk. Rodzice Zosi współczują rodzicom Terry i dziękują
za to, że w Polsce mogą żyć bez lęku o życie ich córeczki. Dr inż. Antoni
Zięba z Krakowa, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia wygłosił
wykład "Krucjata Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci", natomiast dr Paweł
Wosicki, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia z Poznania: "Prawo
do życia bez wyjątków". Mgr Ewa Kowalewska, wygłosiła wykład "Być matką
czy walczyć o równość płci".
Z
lewej: ks. Stanisław Maślanka, Antoni Zięba, ks. bp Jan Szkodoń, Ewa Kowalewska
i Paweł Wosicki (stoi).
Po modlitwie różańcowej, którą prowadzili
państwo Halina i Czesław Chytrowie z Krakowa udaliśmy się do Kaplicy Cudownego
Obrazu, gdzie podczas Mszy św. koncelebrowanej pod przewodnictwem Metropolity
Częstochowskiego, abpa Stanisława Nowaka złożyliśmy przyrzeczenia duchowej
adopcji; zobowiązania do codziennej modlitwy przez dziewięć miesięcy w
intencji anonimowego dziecka, którego życie jest zagrożone. Drogę Krzyżową
na Jasnogórskich Wałach prowadził ks. Stanisław Maślanka.
Uczestnicy pielgrzymki otrzymali
treść modlitwy o nawrócenie przeciwników życia.
Panie Jezu, który na Krzyżu modliłeś
się z miłością za swoich prześladowców, otwórz moje serce, abym potrafił/a
modlić się za nieprzyjaciół życia, za tych którzy chcą zabijać bezbronne
dzieci w łonach matek, krzywdzić kobiety i zadawać im wielki ból.
Panie, proszę Cię o nawrócenie przeciwników
życia!
Proszę Cię także, Panie Jezu, aby
ich złe zamiary nie mogły zostać zrealizowane, a każde poczęte dziecko
mogło się szczęśliwie urodzić.
O szczególne wstawiennictwo w tej
sprawie proszę:
- Św. Giannę Beretta Molla, która poświęciła
życie dla swojego poczętego dziecka,
- Bł. Mariannę Biernacką, która ofiarowała swoje
życie za ojca rodziny,
- Bł. Matkę Teresę z Kalkuty, która uratowała
życie wielu poczętych dzieci,
- Św. o. Maksymiliana Kolbego, który ofiarował
swoje życie za ojca rodziny,
- Sługę Bożego ks. Jerzego Popiełuszkę, który
oddał życie za Polskę i jej dzieci.
Od kilku lat odbywają się spotkania
rekolekcyjne, które prowadzi ks. Herbert Hlubek kapelan gliwickiej sekcji
terenowej naszego KIK. Głównym ich organizatorem jest nasz członek Jacek
Bachniak. Uczestniczą w nich członkowie KIK i przede wszystkim absolwenci
DA, które prowadził ks. Herbert.
Ostanie spotkanie odbyło się w sobotę
16 kwietnia 2005 r. w jezuickim Centrum Kształcenia i Dialogu "Theotokos"
przy parafii Matki Boskiej Kochawińskiej w Gliwicach. Zasadnicza tematyka
nawiązywała do nauczania Jana Pawła II - między innymi ks. Hlubek przedstawił
krótko treść wszystkich encyklik Jana Pawła II. Internista immunolog dr
Mariola Macierzyńska przedstawiła temat: "Ukryte alergie i nietolerancje
pokarmowe jako przyczyna objawów chorobowych". W ramach spotkania z piosenką
religijną koncertowała Ania Żebrowska z Białorusi, która jest doktorantką
na Uniwersytecie A. Mickiewicza w Poznaniu.
Następne spotkania odbędą się w
Istebnej 25-26 czerwca, w Olsztynie 11-13 listopada i w Brennej 13-15 stycznia
2006 r. Kontakt: Danuta Kulesza, ul. Krucza 8b/14; 44-100 Gliwice, tel.
(032) 2324247, kom. 0-600-614-958, e-mail: dana@wilgnet.gliwice.pl
Książki wydane z okazji 50-lecia
kapłaństwa ks. Herberta Hlubka:
1) "My z niego wszyscy ... 50-lecie kapłaństwa
ks. Herberta Hlubka",
2) Herbert Hubek: "Szukam, nie wiem, pytam..."
Książki te można jeszcze zamówić pod adresem:
Księgarnia "Na Szlaku" Lidia Bachniak
ul. Polna 11, 47-430 Rudy
tel. (032) 410-32-56, (032) 410-33-39.
XIII Gliwicki Kongres Ludzi Pracy
Kongres zorganizowany przez Dekanalne
Duszpasterstwo Ludzi Pracy w Gliwicach odbył się w dniach 4-7 maja 2005
r. Obrady odbywały się w Ośrodku Edukacyjnym im. Jana Pawła II przy gliwickiej
Katedrze. Mszy św. koncelebrowanej w kościele pw. Matki Boskiej Kochawińskiej
w Gliwicach przewodniczył misjonarz o. Waldemar Gawłowski CSsR.
Ks. prof. dr hab. Jerzy Bajda przedstawił
wykład: "Problematyka rodziny we współczesnej Europie", prof. dr hab. Rafał
Broda: "Przesłanie Wielkich Polaków wskazuje drogę do "Odrodzenia Polski"",
prof. dr hab. Ryszard Kozłowski i prof. dr hab. Jacek Zimny przedstawili
wykład: "Bogactwa przyrodnicze i zasoby energetyczne bazą programu gospodarczego
dla Odrodzenia Polski", a dziennikarz BBC dr Rafał Brzeski: "Wojna informacyjna".
KONFERENCJA NAUKA - ETYKA - WIARA
Od 29 kwietnia do 3 maja 2005 r.
w hotelu "Millennium" w Wiśle odbyła się bardzo ciekawa konferencja zorganizowana
przez Chrześcijańskie Forum Pracowników Nauki. Referat "Nauka i wiara"
wygłosił członek naszego KIK prof. Andrzej Ślebarski z Instytutu Fizyki
Uniwersytetu Śląskiego. Niżej podpisany był członkiem komitetu programowego.
W niedzielę uczestnicy konferencji mieli możliwość wzięcia udziału w nabożeństwach
w kościołach: babtystycznym, ewangelickim, katolickim i zielonoświątkowym.
Wszyscy otrzymali materiały zawierające streszczenia referatów przysłane
do recenzji. W streszczeniach występują częste odwołania do Pisma Świętego
i nauczania Jana Pawła II. Referenci byli zarówno z Polski, jak i z zagranicy.
Z Polski:
Akademia Górniczo-Hutnicza - Kraków,
Akademia Rolnicza - Wrocław,
Chrześcijańska Akademia Teologiczna - Warszawa,
Chrześcijańska Fundacja Życie i Misja - Ustroń,
Fundacja Biblos - Poznań,
Habitat for Humanity - Gliwice,
Instytut Technologii Elektronowej - Warszawa,
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Gnieźnie,
Papieski Wydział Teologiczny - Wrocław,
Politechnika Łódzka,
Politechnika Śląska - Gliwice,
Politechnika Warszawska,
Politechnika Wrocławska,
Pomorska Akademia Pedagogiczna - Słupsk,
Ruch Nowego Życia - Poznań, Warszawa,
Tygodnik "Myśl Polska",
Uniwersytet Jagielloński - Kraków,
Uniwersytet Łódzki,
Uniwersytet Medyczny - Łódź,
Uniwersytet Śląski - Katowice,
Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania - Warszawa,
Wyższa Szkoła Handlowo-Ekonomiczna - Łódź,
Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej
- Toruń,
Z zagranicy:
Baylor University - USA,
Evangelische Forschungsakademie - Niemcy,
Monachium - Niemcy,
University of Georgia - USA,
Uniwersytet im. Puszkina w Brześciu - Białoruś.
Patronat medialny sprawowali miedzy
innymi "Radio CCM" i "Gość Niedzielny".
MOIM ZDANIEM
Huraganowy i zaciekły atak polskojęzycznych
mediów liberalnych i lewicowych w kraju i poza jego granicami na Radio
Maryja odsłonił maski z twarzy osób, które przez cały czas korzystały ze
społecznego zaufania katolików. Działacze polityczni opowiedzieli się wyraźnie
po stronie prawdy lub stanęli murem po drugiej stronie, łącząc się ideowo
i kreując wroga w Radiu Maryja dla własnych celów politycznych. Tym celem
jest obrona łupów, które solidarnie zagarnęli przy podziale Polski, układając
się przy okrągłym stole i umocowując to prawnie swoistą konstytucją III
RP.
Ten wolny katolicki głos społecznego
komunikowania się nie pasuje do polskich, europejskich, a nawet światowych
ośrodków władzy lewicowej i liberalnej, które mówią jednym poprawnie politycznym
głosem. Gdy ten poprawnie polityczny głos jest przerywany głosem prawdy,
wtedy oni dostają czkawki, a to jest już nie do wybaczenia, bo odsłania
prawdziwe twarze bez masek. Właściciele III RP mocno połączyli się mackami
okrągłego stołu i aby macek nie naruszyć, to niewygodnych należy unicestwiać
przez gangsterskie grupy przestępcze, a jeżeli to nie odnosi skutku, to
należy usunąć ich ze sceny politycznej zmasowaną, szkalującą nagonką medialną.
Tam gdzie nie ma prawdy, tam też nie ma sprawiedliwości.
Rośnie zachłanność bez granic i
nie widzi się wtedy dobra społecznego, dobra narodowego ani tych milionów
bezrobotnych, bezdomnych, żyjących w skrajnej nędzy, zarabiających poniżej
minimum socjalnego. Zachłanność jednych powoduje biedę innych ludzi. Zazdrosna
kłótnia pomiędzy właścicielami III RP doprowadziła do powstania kilku komisji
do zbadania właściwego postępowania ekip rządzących przy prywatyzacji gigantów
przemysłowych i finansowych Polski. Komisje te odsłaniają mafijne powiązania
Urzędu Prezydenta i Rządu przy grabieży majątku narodowego. Nagle na wszystkie
ośrodki władzy lewicowej i liberalnej w Polsce padł strach. Boją się oni
ujawnienia ich matactw i zdemaskowania ich działalności w wyniku ujawnienia
zawartości ich teczek. Dla tajnych współpracowników na rzecz służb obcego
mocarstwa w przeszłości, czy obecnie, nie istnieją takie wartości jak:
naród, własne państwo, dobro narodowe, dobro wspólne. Gotowi są obecnie
sprzymierzyć się z każdym, kto obroni zagrabiony przez nich majątek i pomoże
utrzymać maskę na twarzy. Dlatego w ośrodkach władzy te same osoby widzimy
w ciągle nowotworzonych partiach politycznych albo przybierających nowe
nazwy, nowe hasła, ale zawsze chwytliwe. Nieważne, że z poprzednich obietnic
nic nie zostało zrealizowane, przecież wyborcy utrudzeni codziennością
szybko zapominają obietnice. Tak nawiasem mówiąc, to w dużej mierze wyborcy
nie chcą słuchać, gdy im się mówi prawdę. Wolą być okłamywani ładnie ułożonymi
hasłami.
Właściciele III RP obronę swoich
prywatnych interesów widzą w jednym super państwie europejskim i jednej
lewicowo-liberalnej konstytucji europejskiej. Trzeba jak najszybciej ją
przyjąć, a wcześniej przekonać Naród, że to dla jego dobra, bo w innym
przypadku będziemy izolowani i staniemy się Białorusią. Znowu zmasowana
propaganda w mediach liberalno-lewicowych posłuży do przedstawienia korzyści,
jakie płyną z przyjęcia eurokonstytucji. W tym łańcuchu medialnym nie może
być żadnego wyłomu. Tego, kto chciałby taki wyłom zrobić, należy zniszczyć
wszelkimi środkami. Mało kto zapozna się konstytucją, która ma prawie pięćset
stron, a jeszcze mniej osób zrozumie zawartą w niej treść i intencje. Mało
kto się będzie zastanawiał nad lansowanym laickim super państwem, które
chce wychować jednostkę oderwaną od zasad moralnych i duchowych. Świadczy
już o tym zmasowany program we wszystkich lewicowych i liberalnych środkach
przekazu: reklamach ulicznych, kulturze kinowej, wystawach tzw. artystów,
programach szkolnych, muzyce, ustawodawstwie. Program ten jest adresowany
do wszystkich nie wyłączając dzieci. Jako normalność przedstawia się tzw.
przedwczesną edukację seksualną, dewiacje seksualne, pornografię, przemoc,
patologię, rozwiązłość moralną, przekleństwa, bluźnierstwa, narkomanię,
aborcję, eutanazję. Wszystko to umocowuje się prawnie jako wartości i obowiązujące
prawa mniejszości. To umocowanie w tworzonym prawie europejskim w postaci
konstytucji będzie obowiązywało wszystkie narody, które ją przyjmą. Eliminuje
ona to, co kształtuje duchowość człowieka przez chrześcijaństwo i katolicyzm
oraz spycha te wartości do całkowitej prywatności. Są w histeryczny sposób
atakowane, usuwane, profanowane i ośmieszane: znak krzyża Chrystusowego,
imię Pana Jezusa i nauczanie Jana Pawła II. Katolicy upominający się o
swoje wartości są traktowani jak ciemnogród i bardzo groźna sekta. Dla
przykładu należy wspomnieć profesora Buttiglionego, który został wyrzucony
z europejskich ośrodków władzy, bo zdecydowanie podkreślił swoje wartości
chrześcijańskie. Podjęto też w Unii Europejskiej decyzję o cofnięciu dotacji
1,5 mln euro do Światowego Dnia Młodzieży w Kolonii z powodu przewidywanego
w nich udziału Ojca Świętego. Ten apokaliptyczny stan rozszerza się na
wszystkie struktury naszego życia w Polsce.
W mediach jako cnotę lansuje się
konsumpcję, prywatę, demoralizację, wyzysk drugiego człowieka, wulgarność,
pomówienia, fałszowanie wszystkiego (nawet historii), szkalowanie w imię
demokracji i wolności. Wyrazem tego jest szeroko propagowane w liberalnych
i lewicowych środkach przekazu hasło "róbta co chceta". W tym błocie i
marazmie znalazł się kryształ, który błyszczy i swoim blaskiem zrzuca łuski
z oczu i rozjaśnia umysły wielu osobom, bo cnotą w nim jest prawda. Ci,
co są z prawdy słuchają jego głosu, a inni podsłuchują. Natomiast niesamowicie
razi w oczy i przyprowadza o wściekłość poprawnie politycznych, uzurpujących
sobie prawo do zawłaszczenia Polski, którą podzielili się przy okrągłym
stole. Dla nich cnotą stał się fałsz, kradzież, mafijne struktury i demoralizacja.
Dzisiaj w imię wolności i tzw. młodej
demokracji noblista Lech Wałęsa, który walczył w 1980 roku o wolne, niezależne
słowo przy poparciu kilkunastu milionów Polaków, teraz zmienił orientację
polityczną, popiera lewą nogę, przeciwstawia się lustracji, walczy z wolnym
słowem, niszczy go i wypowiada mu wojnę. Lech Wałęsa nie widzi milionów
bezrobotnych, bezdomnych, najbiedniejszych Polaków, których powinien mieć
na sumieniu, bo był na szczytach władzy i mógł wiele zrobić dla dobra Narodu
Polskiego. Pomijając rok 1980, to przy okrągłym stole, który dokładnie
wyreżyserowała komunistyczna władza PRL Wałęsa wiele zrobił, ale dla pogłębienia
nędzy tych, którzy go wynieśli na najwyższe szczyty władzy. Pozbawiono
milionów Polaków warsztatu pracy.
Aby ten kryształ nie raził w oczy
poprawnie politycznych i nie rozjaśniał umysłów ludzi nieświadomych zagrożenia,
trzeba go przykryć grubo błotem i zdmuchnąć za pomocą huraganowego ataku.
Okazuje się, że błoto wciąż opada i on jeszcze jaśniej błyszczy, a szalejący
huragan atakując nie narusza jego konstrukcji, bo kryształ umocowany jest
na dobrym fundamencie, a jego konstrukcja jest mocna, prawdziwa, uczciwa.
W tym przypadku należy go zneutralizować, ale okazuje się, że jest to niemożliwe,
bo nie posiada reklam, a decyzyjna finansjera nie ma na niego wpływu, bo
utrzymanie jego pochodzi od ludzi ubogich, a brak jest teczek do manipulowania
nimi. W takim przypadku należy go zlikwidować wszelkimi środkami. Do likwidacji
jaśniejącego kryształu, wolnego głosu stojącego po stronie prawdy, słuchanego
przez miliony Polaków w kraju i za granicą wyciągnięto najcięższe armaty.
W sprzymierzeniu w lewackich i liberalnych mediach wykorzystano tzw. autorytety,
które w imię demokracji sprzymierzają się z siłami fałszu i demoralizacji
dla wykonania czarnej roboty dla właścicieli III RP.
Ten kryształ to Radio Maryja, które
ma za patronkę i opiekunkę Maryję Dziewicę i to radio z Woli Bożej ma być
murem chrześcijaństwa, przez które ewangelizacyjna Prawda Boża rozlewa
się na cały świat. Teraz Radio Maryja ma rzesze słuchaczy; dlatego zmasowany
atak na niego musi spotkać się z natychmiastową ripostą. Jestem dobrej
myśli, że żadne bramy piekieł go nie przemogą. Tak jak Maryja Dziewica
starła głowę szatana, tak prawda musi zwyciężyć. Dlatego my katolicy jednoczmy
się wokół Radia Maryja i telewizji Trwam. Wspierajmy te dzieła tak modlitwą
jak i czynem, bo one muszą trwać.
Jako chrześcijanin katolik zdecydowanie
sprzeciwiam się wszystkim decyzjom, które próbują wpłynąć na likwidację
wolnego głosu katolików. Zwracam się też do katolików, aby nie wspierali
lewicowych i liberalnych środków przekazu, które niszczą katolików, lansują
cywilizację śmierci, ośmieszają prawdę Bożą. Apeluję także, aby katolicy
nie kupowali lewicowej i liberalnej prasy oraz wydawnictw książkowych często
z zewnątrz wyglądających niewinnie, bo w ten sposób uczestniczą w propagowaniu
i umacnianiu zła.
Wielkim grzechem katolika byłoby
poparcie konstytucji europejskiej, która lansuje cywilizację śmierci i
cywilizację zła, bez Boga, i bez suwerenności Narodu.
Powiedzieli o lustracji
Jestem za tym, aby ujawnić prawdę zawartą w teczkach... Trzeba przyjąć zasadę, że każdy człowiek i całe społeczeństwo powinni wiedzieć, kto i jakimi sposobami donosił na swoich współobywateli... Jeśli ktoś wyrządzał innym krzywdę i dalej zajmuje ważne miejsce w życiu społecznym, to powinien ustąpić...
NASZE ROCZNICE
980 lat temu (17 czerwca 1025 r.)
zmarł Bolesław Chrobry, pierwszy koronowany władca Polski. Granice jego
państwa sięgały na zachodzie po rzekę Łabę. Jego zasługą było utworzenie
niezależnej polskiej prowincji kościelnej z siedzibą arcybiskupa w Gnieźnie.
Wzniósł katedrę na Wawelu, której pozostałością jest krypta św. Leonarda.
550 lat temu (1 kwietnia 1455 r.)
w Sandomierzu zmarł biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki, pierwszy polski
kardynał.
400 lat temu (3 czerwca 1605 r.)
zmarł Jan Zamoyski, kanclerz i hetman wielki koronny, wybitny mąż stanu,
mecenas nauki i kultury.
150 lat temu (23 maja 1865 r.) na
rynku w Sokołowie z wyroku rosyjskiego sądu stracono przez powieszenie
księdza Stanisława Brzóskę i Franciszka Wilczyńskiego, ostatnich dowódców
powstania styczniowego.
125 lat temu (3 czerwca 1880 r.)
zmarł Oskar Kolberg, wybitny kompozytor, etnograf i pedagog.
110 lat temu (17 stycznia 1895 r.)
ukazał się pierwszy numer Przewodnika Katolickiego. Jest to najstarsze
katolickie czasopismo społeczno-religijne w Polsce. Pierwszym redaktorem
był ks. Józef Kłos, gorący patriota, społecznik, ceniony za mądrość, życzliwość
i niezwykły talent pisarski.
105 lat temu (26 maja 1900 r.) władze
carskie wydały zarządzenie dla ziem polskich przewidujące ostre kary za
prowadzenie tajnego nauczania, przede wszystkim polskiej historii i literatury.
90 lat temu (24 kwietnia 1915 r.)
- początek ludobójstwa Ormian (obywateli tureckich) na rozkaz władz tureckich
- zginęło wówczas około półtora miliona ludzi.
90 lat temu (13 czerwca 1915 r.)
miała miejsce brawurowa szarża ułanów legionowych pod Rokitną na rosyjskie
okopy.
85 lat temu (18 maja 1920 r.) w
Wadowicach urodził się Karol Wojtyła, syn Karola i Emilii z Kaczorowskich.
80 lat temu (14 kwietnia 1925 r.)
Rząd Władysława Grabskiego dokonał reformy walutowej.
70 lat temu (12 maja 1935 r.) zmarł
marszałek Józef Piłsudski.
65 lat temu (3 kwietnia 1940 r.)
NKWD rozstrzelało w Lesie Katyńskim pierwszą grupę oficerów polskich z
obozu jenieckiego w Kozielsku.
65 lat temu (13 kwietnia 1940 r.)
NKWD przeprowadziło koleją masową deportację ludności polskiej ze wschodnich
ziem Rzeczypospolitej, zagarniętych przez Sowietów we wrześniu 1939 r.
W wagonach bydlęcych stłoczono i wywieziono ponad 320 tys. mężczyzn, kobiet
i dzieci.
65 lat temu (23 kwietnia 1940 r.)
generalny gubernator Hans Frank już na początku niemieckiej okupacji wyraził
swój stosunek do ludności żydowskiej i Polaków: Żydzi, czy mają coś do
jedzenia czy nie, jest dla mnie ostatnią sprawą. Drugą kategorię stanowią
Polacy, o ile mogę ich potrzebować.
65 lat temu (27 kwietnia 1940 r.)
Reichsführer SS Heinrich Himmler podjął decyzję o utworzeniu obozu koncentracyjnego
w Oświęcimiu (w języku niemieckim: Konzentrations Lager Auschwitz). Obóz
ten był przeznaczony dla Polaków. Z czasem Auschwitz stał się głównym obozem
eksterminacji ludności żydowskiej.
65 lat temu (31 maja 1940 r.) w
Warszawie Niemcy usunęli znajdujący się w Łazienkach pomnik Fryderyka Chopina
i przeznaczyli go na złom.
65 lat temu (14 czerwca 1940 r.)
z Tarnowa wywieziono pierwszych więźniów Polaków do tworzonego na terenie
Oświęcimia obozu koncentracyjnego Auschwitz. W tym samym dniu z więzienia
na Montelupich w Krakowie skierowano inną grupę polskich więźniów do tegoż
obozu. Oba transporty: tarnowski i krakowski liczyły razem 728 osób.
60 lat temu (21 czerwca 1945 r.)
w Moskwie Kolegium Wojskowego Sądu Najwyższego ZSRR wydało bezprawny wyrok
w procesie 16 polskich patriotów, członków władz Polski podziemnej.
50 lat temu (13 maja 1955 r.) ZSRR
zgodził się na niezależność Austrii. W 1948 r. zainicjowano Krucjatę Różańcową
o wyzwolenie Austrii. Trwała ona siedem lat i wzięło w niej udział około
700 000 osób (około 10% ludności kraju). Modlitwy odmawiano codziennie.
45 lat temu (18 kwietnia 1960 r.)
w Warszawie zmarł Jerzy Zawieyski, pisarz katolicki, dramaturg i eseista.
35 lat temu (12 maja 1970 r.) w
Londynie zmarł gen. Władysław Anders.
30 lat temu (29 kwietnia 1975 r.)
powstał Instytut Studiów nad Rodziną Wydziału Teologicznego Uniwersytetu
Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
25 lat temu (4 kwietnia 1980 r.)
ukazał się pierwszy numer polskiej edycji L'Osservatore Romano.
20 lat temu (2 czerwca 1985 r.)
Papież Jan Paweł II ogłosił encyklikę Slavorum Apostoli.
10 lat temu (25 maja 1995 r.) Ojciec
Święty Jan Paweł II ogłosił encyklikę Ut Unum Sint.
List Ojca Świętego Jana Pawła II na 25-lecie
polskiej edycji "L'Osservatore Romano"
L'Osservatore Romano 4(272) 2005, str. 3
Niedziela, 17 IV 2005, str. 16
Przewielebny
Ksiądz Czesław Drążek TJ
Redaktor Polskiego Wydania
L'Osservatore Romano
Drogi Księże Redaktorze!
Mija dwadzieścia pięć lat od ukazania
się pierwszego numeru polskiego wydania L'Osservatore Romano. Pismo to
powstało na początek mojego pontyfikatu i jest z nim związane. Po wyborze
na Stolicę Apostolską pragnąłem przybliżyć mój naród i narody słowiańskie
do serca Kościoła powszechnego. Chciałem także, aby słowo Boże, które staram
się głosić Kościołowi i światu, docierało w moim ojczystym języku do Rodaków
w kraju i rozsianych o całym świecie.
Ważnym środkiem przekazu tego słowa
jest po dzień dzisiejszy wersja polska L'Osservatore Romano, która została
utworzona, aby służyć posłannictwu Następcy Piotra, publikować dokumenty
Magisterium, informować rzetelnie o jego działalności "aż po krańce ziemi"
(Dz 1, 6) oraz pogłębiać więź jedności i solidarności Kościoła w Polsce
z kościołem powszechnym.
Wielokrotnie podkreślałem, jak wielki
wpływ wywierają dziś na ludzkie sumienia środki społecznego przekazu, które
"wykorzystane w sposób właściwy (...) bardzo się przyczyniają do kształcenia
umysłów raz do rozszerzania i umacniania Królestwa Bożego" (Inter mirifica,
n. 2). Polskie wydanie L'Osservatore Romano, w tym dziele ewangelizacji
uczestniczy ofiarnie, odpowiedzialnie i kompetentnie. Jest przewodnikiem
dla wszystkich, którzy pragną z Kościołem i Następcą Piotra zgłębiać i
umacniać swoją wiarę, nadzieję i miłość oraz głosić Prawdę Chrystusa w
dzisiejszym świecie.
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy
to pismo tworzyli i tworzą. Dziękuję Księdzu Redaktorowi, Redakcji, Współpracownikom,
Kolporterom, wszystkim, których ono łączy i inspiruje do wspólnego działania
w służbie Papieżowi, Kościołowi i naszej Ojczyźnie. Ponawiam moje życzenie
sprzed dwudziestu pięciu lat, aby słowo Boże przekazywane na stronach polskiego
wydania L'Osservatore Romano przynosiło owoc stokrotny.
Moje podziękowanie kieruję również
do całej Rodziny L'Osservatore Romano: do Pana Dyrektora Mario Agnesa,
Drukarni Watykańskiej, Redaktorów i Pracowników, którzy po bratersku okazują
edycji polskiej życzliwą pomoc.
Z całego serca udzielam wszystkim
mego Apostolskiego Błogosławieństwa, którym obejmuję całe środowisko L'Osservatore
Romano oraz czytelników i przyjaciół pisma.
Intencje powierzone Apostolstwu Modlitwy
przez Papieża Jana Pawła II a rok 2005
Kwiecień: Ogólna: Za chrześcijan, aby przeżywali
niedzielę jako dzień Pański, poświęcony w sposób szczególny Bogu i bliźnim.
Misyjna: Za wspólnoty chrześcijańskie, aby rozpalało je żarliwe pragnienie
świętości, które wzbudzi liczne powołania misyjne.
Maj: Ogólna: Za prześladowanych ze względu na
wiarę i sprawiedliwość, aby mogli doświadczyć pocieszenia i mocy Ducha
Świętego. Misyjna: Za Papieskie Dzieła Misyjne, które służą ewangelizacji
wszystkich narodów, aby za ich sprawą Lud Boży czuł się aktywnym uczestnikiem
misji kierowanej do niechrześcijan.
Czerwiec: Ogólna: Za nasze społeczeństwo, aby
przez braterską miłość służyło pomocą milionom uchodźców, którzy żyją w
skrajnej nędzy. Misyjna: Aby sakrament Eucharystii był coraz powszechniej
postrzegany jako żywe serce Kościoła.
Lipiec: Ogólna: Za chrześcijan, aby liczyli się
z potrzebami bliźnich nie przemilczając jednak radykalnego przesłania Ewangelii.
Misyjna: Za wszystkich ochrzczonych, aby dążyli do przemiany społeczeństwa,
wnosząc w struktury świata światło Ewangelii.
Sierpień: Ogólna: Aby Światowy Dzień Młodzieży
rozbudził w młodych pragnienie spotkania Chrystusa i odkrycie w Nim przewodnika
ich życia. Misyjna: Za kapłanów, osoby konsekrowane, seminarzystów i wiernych
świeckich z krajów misyjnych, którzy w Rzymie uzupełniają swe wykształcenie,
aby wrócili duchowo ubogaceni.
Wrzesień: Ogólna: Aby prawo do wolności religijnej
było uznawane przez rządy wszystkich krajów świata. Misyjna: Za młode Kościoły,
aby angażując się w głoszeniu przesłania chrześcijańskiego, zdołały głębiej
zakorzenić się w kulturach swych narodów.
Życzenia dla KIK w Katowicach
W tym roku życzenia na Święta Zmartwychwstania
Pańskiego przysłali nam:
Arcybiskup Metropolita Warmiński Edmund Piszcz,
Arcybiskup Metropolita Katowicki Damian Zimoń, Biskup Piotr Libera, Sekretarz
Generalny Konferencji Episkopatu Polski, Drukarnia Archidiecezjalna w Katowicach,
Gość Niedzielny, Grzegorz Szpyrka, KIK Białystok, KIK Bielsko-Biała, KIK
Bydgoszcz, KIK Gdańsk, KIK Kalisz, KIK Kraków, KIK Lublin, KIK Łódź, KIK
Nowy Sącz, KIK Olkusz, KIK Opole, KIK Poznań, KIK Świdnica, KIK Tarnów,
KIK Wrocław, KIK Zielona Góra, KIK Żywiec, Muzeum Archidiecezjalne w Katowicach,
Niedziela, Tatrzański Klub Katolicki KIK, Towarzystwo Miłośników Lwowa
i Kresów Południowo-Wschodnich, Warmiński Klub Katolików - Olsztyn, o.
Włodzimierz Tochmański OCD, Związek Żołnierzy Batalionów Budowlanych -
Zarząd Wojewódzki Śląski,
SANKTUARIA W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM
W następnych numerach "Dlatego" będą
zamieszczane informacje o kolejnych sanktuariach.
Sanktuarium Matki Boskiej Pokornej w Rudach
Początki zakonu cystersów sięgają
roku 1098. W połowie XIII wieku sprowadzono pierwszych zakonników do Rud.
Opactwo rudzkie od średniowiecza było nie tylko ośrodkiem religijnym, ale
i ośrodkiem nauki posiadającym bibliotekę i skryptorium. W 1810 r. król
pruski Fryderyk Wilhelm II zabiera dobra klasztorne i wypędza cystersów.
Klasztor zostaje przebudowany na pałac, a kościół klasztorny staje się
kościołem parafialnym. Zabronione zostają pielgrzymki do Cudownego Obrazu
Matki Bożej.
W 1945 roku Armia Czerwona niszczy
i plądruje pałac i kościół. Ogień strawił wszystko, z wyjątkiem kaplicy
z Cudownym Obrazem. Od 1998 r. cały kompleks należy do Diecezji Gliwickiej.
Cudowny Obraz Matki Bożej Rudzkiej jest kopią obrazu Matki Boskiej Salus
Populi Romani, znajdującego się w bazylice Santa Maria Maggiore w Rzymie.
Zdjęcie:
Antoni Winiarski
Rudy leżą na trasie Gliwice - Racibórz.
Msze święte w niedziele: 7.00, 9.00, 10.30, 12.00 (w języku niemieckim),
16.00, w tygodniu: 6.30, 7.10, 17.30. Nabożeństwa: w niedziele o 15.15
- nieszpory, w środy o 17.00 - nowenna do Matki Bożej Rudzkiej. Odpusty:
Matki Bożej Rudzkiej - 31 maja, św. Marii Magdaleny - 16 lipca, Wniebowzięcia
NMP - 15 sierpnia. Rzymskokatolicka Parafia pw. Wniebowzięcia NMP w Rudach,
ul. Cysterska 1, 47-430 Rudy,
tel. (032) 410 30 57, http://www.rudy.gliwice.opoka.org.pl/
, e-mail: parafiarudy@gliwice.opoka.org.pl
III Ogólnopolski Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich
Kongres rozpoczyna się w Warszawie
11 czerwca 2005 r. W tym dni o godz. 12.20 będzie uruchomiony Kongresowy
Serwis Inernetowy:
http://www.kongresruchow.pl/
Kongres będzie trwał do 17 czerwca
2007 r. W tym czasie odbędzie się 14 kongresów tematycznych.
Zapraszamy do odwiedzania strony
internetowej Kongresu.
Pielgrzymki w 2005 r.
22.05. Pielgrzymka członków KIK, Krainy Katowickiej
Związku Górnośląskiego oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji
Katowickiej do sanktuarium Matki Bożej Boguckiej. 15.30 - wyjście z siedziby
KIK, 17.00 - Msza św. oraz Nabożeństwo Maryjne w kościele w Bogucicach.
28.05. Kalwaria Zebrzydowska, Wadowice. 30 zł.
**
4.06. Pielgrzymka Klubów Inteligencji Katolickiej
na Jasną Górę.
3-5.06. Licheń, Kalisz. 160 zł. **
18.06. Kraków-Mogiła, Sanktuarium na Skałce,
Wieliczka (kopalnia soli). 55 zł. **
21-28.07. GRECJA. Kreta i Santorini. Samolot.
1500 zł + 380 Euro. *
11-15.08. Frombork, Elbląg, spływ Kanałem Elbląskim
(statek) do Buczyńca, Olsztyn, Gietrzwałd, Święta Lipka, Stoczek Warmiński,
Głotowo (Kalwaria Warmińska oraz Sanktuarium Eucharystyczne), Tolkmicko,
Święty Kamień, Braniewo, Pasłęk, Niepokalanów. 390 zł. *
27-28.08. Borek Wielkopolski - Sanktuarium Matki
Bożej Pocieszenia, Gostyń, Trzebnica, Wrocław. Około 140 zł. **
8-11.09. Czechy, Polska. Bardo Śląskie, Wambierzyce,
Kudowa-Czermna, Polanica, Kutna Hora, Praga, Hradec Kralowe, Ziembice,
Henryków. Około 380 zł. **
25.09. Pszów, Turza Śląska, Racibórz. 30 zł.
**
8.10. Gidle, Częstochowa - Jasna Góra, Leśniów.
30 zł. **
*
Zapisy w siedzibie KIK w czasie dyżurów lub tel. 3591198, kom. 0505 732793,
E-mail: awini@us.edu.pl - Antoni Winiarski
** Zapisy w siedzibie KIK
w czasie dyżurów lub w Kancelarii Parafialnej na Dolnym Osiedlu Tysiąclecia
(2547400) lub tel. 2544060, kom. 0697 684666 - Jan Mikos.
Świadczenia: przejazd, przewodnik, ubezpieczenie,
opieka kapłana, noclegi, śniadania, obiadokolacje.
Rekolekcje KIK w Czernej 16-18 września 2005
Coroczne rekolekcje KIK odbędą się w Czernej koło Krzeszowic w Domu Rekolekcyjnym Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Rekolekcjonista: ks. Herbert Hlubek. Dojazd pociągiem w kierunku Krakowa do Krzeszowic, potem autobusem. Zapisy przyjmuje Zofia Adamska, tel. (32)707 6573.
Msze św. pierwszopiątkowe
Spotykamy się na Mszy Św. w Kościele Akademickim (krypta katedry Chrystusa Króla w Katowicach) w pierwsze piątki miesiąca (6.V., 3.VI.) o godz. 19.00.
Sekcja Nauka-Wiara
Wykłady w ramach spotkań Sekcji Nauka-Wiara odbywają się w drugie wtorki miesiąca (10.V., 14. VI.) w sali domu parafialnego OO Oblatów MN (Katowice-Koszutka, ul. Misjonarzy Oblatów MN 12, parter, wejście od podwórza).
Krąg Biblijny
W drugie środy miesiąca (11.V., 8.VI.) o godz. 17.00 kapelan KIK ks. dr hab. Józef Kozyra odpowiada na pytania dotyczące wiary i religii, a o godz. 18.00 prowadzi Krąg Biblijny. Obecnie tematem spotkań jest księga Starego Testamentu "Mądrość Syracha". Spotkania odbywają się w siedzibie KIK w Katowicach.
Dyżury radnych
Wiceprezes Zarządu KIK, Jerzy
Dolinkiewicz - radny Rady Miejskiej w Katowicach
- dyżuruje w sprawach społecznych Miasta Katowice w każdy pierwszy poniedziałek
miesiąca w godzinach 19.15 - 20.00 w salce Sekcji KIK na Tysiącleciu Górnym
- Katowice ul. Ułańska 13, Parafia pw. Matki Bożej Piekarskiej.
Radny Rady Miejskiej w Katowicach - Wojciech
Boroński, dyżuruje w sprawach społecznych
Miasta Katowice w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca w godzinach 17.00
- 18.00 w siedzibie KIK, Nowy Dom Katechetyczny przy parafii pw. Niepokalanego
Poczęcia NMP (Mariacka), Katowice pl. Ks. E. Szramka 2.
Składki:
Od stycznia 2002 r. składki wynoszą: od
osoby pracującej 3 zł miesięcznie, od osoby niepracującej - 1 zł 50 gr,
wpisowe - 5 zł.
Biblioteka KIK czynna w godzinach dyżurów. Zapraszamy.
Informacja o Radzie
Porozumienia KIK w internecie: http://porozumienie.kik.opoka.org.pl/
Informacje o
KIK w internecie:
index.html
Dyżury w siedzibie Klubu w Katowicach (pl. Ks. Emila Szramka
2/13): we wtorki od godz. 16.30 do 17.30, w piątki od godz. 17.00 do 18.00.
Redaguje: Stanisław Waluś (032-2381797, stanislaw.walus@polsl.pl).
Nakład: 500.
Adres do korespondencji: Klub Inteligencji Katolickiej w Katowicach,
40-954 Katowice 2, skr. poczt. 376.