D L A T E G O
B i u l e t y n K l u b u I n t e l i g e n c j i K a t o l i c k i e j w K a t o w i c a c h
Nr 4 (100) 23 kwietnia 2000
Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: "Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich.Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego, że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła. A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu. On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Dz 10,34-43
Jan Paweł II do Polaków
"Dzisiejsza katecheza prowadziła nas nad rzekę Jordan, tam gdzie Pan Jezus
przyjął chrzest z rąk Jana Chrzciciela. Tam, gdzie objawił się Ojciec,
wskazując na Syna: Oto Syn Mój umiłowany, Jego słuchajcie. I objawił się
Duch Święty w postaci gołębicy, zstępując na Chrystusa, który rozpoczynał
swoje posłannictwo wśród ludu wybranego. Niedawno miałem szczęście nawiedzić
to miejsce podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej.
Wszystkim licznie tutaj przybyłym rodakom z różnych stron Polski życzę,
ażeby ta pielgrzymka jubileuszowa wydała obfite owoce dla Was, Waszych
rodzin, Waszych środowisk i całego naszego narodu. I życzę również dobrych
Świąt Wielkanocnych. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!".
Wystarczy przypomnieć niedawną historię Polski i innych krajów oraz prześladowania i trudności, jakim poddawany był wówczas Kościół i ludzie wierzący w Boga. Była to wielka próba ludzkich sumień, prawdziwe męczeństwo wiary, która domagała się wyznania przed ludźmi. Był to czas doświadczenia niejednokrotnie bardzo bolesnego.
I dlatego za szczególną powinność naszego pokolenia w Kościele uważam zebranie wszystkich świadectw o tych, którzy dali życie za Chrystusa. Nasz wiek XX ma swoje szczególne martyrologium w wielu krajach, w wielu regionach ziemi, jeszcze nie w pełni spisane. Trzeba je zbadać, trzeba je stwierdzić, trzeba je spisać, tak jak spisały martyrologia pierwsze wieki Kościoła i to jest do dzisiaj naszą siłą - tamto świadectwo męczenników z pierwszych stuleci.
Proszę wszystkie Episkopaty, ażeby do tej sprawy przywiązywały należytą wagę. Trzeba, ażebyśmy przechodząc do trzeciego Tysiąclecia spełnili obowiązek, powinność wobec tych, którzy dali wielkie świadectwo Chrystusowi w naszym stuleciu.
Przypomnijmy sobie cierpienia i ofiary, których doświadczyła nasza rodzina. Młodzi zapytajcie starszych. Starsi spiszcie wasze wspomnienia. Niech ta jubileuszowa Księga Pamięci - Nasze Korzenie będzie darem, którym choć w części spłacimy dług wdzięczności wobec tych, którzy za cenę życia i strasznych cierpień bronili wiary i wolności Ojczyzny. Spiszmy nasze rodzinne martyrologium, udział nas i naszych bliskich w dramatycznych doświadczeniach Polskiej Golgoty Wschodu i Zachodu, w zmaganiach o prawdziwą wolność i sprawiedliwość w życiu społecznym, o wiarę i miłość chrześcijańską. Chodzi zarówno o udział w wojnach, zesłaniach, obozach niewoli, jak i o cierpienia we własnym kraju, o prześladowania przez UB, udział w strajkach, odsunięcie od awansu, pozbawienie pracy zawodowej, praw obywatelskich.
Na treść Księgi
powinny się składać:
- dane członków
rodziny
- zdjęcia
- dokumenty
- listy, karty pocztowe
- inne pamiątki
- opisy wspomnień
- wycinki z gazet
(Może to być zeszyt,
skoroszyt, segregator)
W Jubileuszowej Księdze Pamięci należy uwzględnić świadectwa męczeństwa
krwi i męczeństwa życia. To wszystko składa się na martyrologium XX wieku
w naszej Ojczyźnie.
Niech w czasie JUBILEUSZOWEJ
WIGILII PAMIĘCI
zaistnieje w każdej rodzinie księga Nasze Korzenie.
Może nie będzie jeszcze pełna. Najważniejsze jest to maleńkie ziarenko
pamięci. Nazwiska wszystkich, którzy założą Jubileuszową Księgę Pamiątkową
- Nasze Korzenie wpisane
zostaną do Złotej Księgi Jubileuszowej i przekazane Ojcu Świętemu w darze.
Adres, gdzie można otrzymać informacje oraz materiały pomocnicze i przekazywać zgłoszenia założenia Jubileuszowej Księgi Pamięci: Fundacja Golgota Wschodu, ks. Zdzisław Peszkowski, ul. Dziekania 1, 00-279 Warszawa
Rodowód Jezusa Chrystusa syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; (...) Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus zwany Chrystusem.
WIZERUNKI MATKI BOŻEJ - PATRONKI JEŃCÓW - ŻOŁNIERZY NA WSCHODZIE
Matko Boża Katyńska
módl się za nimi,
Matko Boża Zwycięska
Kozielska módl się za nimi!
Rapsod starobielski
Z przepastnych głębin
żalu,
z rozpaczy otchłani
wołam o krzyk i
światło
nad mrokiem milczenia.
Wołam żołnierzy
wojny nie wypowiedzianej,
Was, pojmanych bez walki
na los zatracenia.
Wołam Was,
chociaż słowa uwięzione
w krtani
za murem
zbeszczeszczonej
prawosławnej ławry.
Żołnierzy nie poległych.
Wołam mordowanych
na ziemi,
gdzie świątynie
zamieniono w łagry.
............................................
Ktoś
na cerkiewnej wieży
uruchamia zegar.
Słyszycie?
Ktoś wskazówki o
pół wieku cofa.
Wraca Wasz czas.
Stawajcie w tysiącznych
szeregach,
z żołnierskich szyków
ustawcie sarkofag
inkrustowany hojnie
diamentami,
z białych marmurów,
czerwonych granitów.
Zamiast zbrukanej
zbrodnią
płyty z nazwiskami
cztery tysiące pereł
osadźcie u szczytu.
.......................................
Trąby Jerycha
złamią pieczęcie
na kratach
i przerażonym ludom
wykrzyczą poemat
o najsmutniejszym pod niebem
cmentarzu świata,
cmentarzu,
którego nie ma.
Zmartwychwstaniecie
w blasku nieśmiertelnej
sławy.
Bóg stanie na apelu
i światu zapali
nad ciszą tej mogiły
znak swój święty,
krwawy:
Krzyż Wielki Orderu
Virtuti Militari!
Europejskie przedszkolaki
Jadąc rano autobusem kilkanaście dni temu przysłuchiwałem się rozmowie dwóch przedszkolaków z ich tatą o polonezie, który uległ wypadkowi (prawdopodobnie dlatego cała rodzina jechała autobusem). Mama siedziała za tatą z tyłu. Gdy autobus przejeżdżał koło starego kościoła św. Bartłomieja przy ul. Toszeckiej w Gliwicach, jeden chłopczyk się przeżegnał, natomiast drugi zrobił to trzy razy. Ten, co się raz przeżegnał zapytał: "tatusiu, czy się pomodliłeś?". Drugi powiedział do taty: "Ja się pomodliłem za ciebie, za mamę i za siebie".
Pani podchodzi do kiosku, patrzy na gazety. Pani kioskarka mówi: "proszę".
Pani mówi: "Wie Pani, u Pani nic dziś nie kupię bo Pani ma wyeksponowane
"Nie"".
Pani pyta w sklepie: "Czy ma pani polską czekoladę?" Pani ekspedientka
odpowiada: "Nie - ale jest duży wybór zagranicznych". Pani mówi: "Zrobię
zakupy tam, gdzie mają polską czekoladę".
Nasze tegoroczne wielkopostne
rekolekcje w Katowicach głosił ks. dr Roman Kempny. Przesłanie rekolekcjonisty
skierowane było na wskazanie na to, co w naszym życiu jest dobre, niesie
nadzieję i pogodę ducha. Jesteśmy wszyscy dziećmi Boga - to najważniejszy
powód do radości. Żyjemy we wspólnotach rodzinnych i religijnych. Łączy
nas wspólny cel, tj. dążenie do doskonalenia duchowego, do miłości. Nie
jesteśmy sami w tych dążeniach. Dostrzegajmy
dobro i czyńmy dobro. Wzmóżmy wysiłki w kierunku szerzenia kultury duchowej,
szczególnie teraz, w roku Wielkiego Jubileuszu.
Te rekolekcje dodały nam sił w znoszeniu codziennego trudu. Serdeczne Bóg
zapłać Księdzu Romanowi.
Nawiązując do ważnego tematu wejścia Polski do Unii Europejskiej zamieszczamy
fragment książki Arcybiskupa Józefa Życińskiego, kanclerza Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego "Bruderszaft z kainem. Medytacje nad moralnym
spadkiem PRL", Wydawnictwo "W drodze" Poznań 1999, str. 202-206, rozdział
zatytułowany "Wieczernik czy wieża Babel".
W tej sprawie przedstawiamy także słowa Jana Pawła II z siódmej pielgrzymki
do Polski, z przemówienia w Parlamencie (Jan Paweł II Polska 1999 Przemówienia
i homilie, Katolicka Agencja Informacyjna, Michalineum, Marki 1999, s.
110 - 112).
Zamierzmy w KIK-u powrócić do tego ważnego tematu w ramach szerszego spotkania
przy udziale znawców tematu.
Czym tłumaczyć kultywowane
nierzadko także w środowiskach katolickich opory przeciw wizji zjednoczenia
Europy? Najczęściej motywem jest lęk przybierający różnorodne formy. Czasem
wynika on z obaw, iż po okresie uzależnienia od Związku Socjalistycznych
Republik Radzieckich przyjdzie okres zależności od Zjednoczonych Regionów
Europejskich. O tym, jak irracjonalne formy może przyjmować ten lęk, świadczą
kierowane w stronę hierarchii kościelnej ataki po wizycie przedstawicieli
Konferencji Episkopatu Polski w Brukseli.
W rozsyłanych do biskupów tekstach, przedstawiciele środowisk Narodowej
Demokracji przeciwstawiali postawę Prymasa Tysiąclecia zachowaniom obecnej
hierarchii, argumentując: Prymas Wyszyński ani razu nie pojechał do Moskwy,
dlaczego w takim razie biskupi jeżdżą
w delegacji do siedziby nowej bestii - do Brukseli? Socjologicznie interesujące
jest dla mnie to, iż podobnych argumentów nie słyszałem nigdy, prowadząc
dni skupienia dla polskich kapłanów rozsianych w różnych krajach Europy.
Pracując
w środowiskach Skandynawii, Niemiec, Francji czy Czech nie wyrażali oni
jakichkolwiek zastrzeżeń co do papieskiej wizji jedności naszego kontynentu,
gdyż budowa tej jedności stanowiła dla nich codzienny składnik kapłańskiej
misji ewangelizacyjnej.Dopiero gdy na miejscu ewangelicznych treści pojawi
się tęsknota za uporządkowaniem świata wczorajszego, lęk - którego doświadczyli
także i Apostołowie w momencie pojmania Mistrza - może przesłonić pamięć
o dziedzictwie Wieczernika.
W subtelniejszych postaciach
lęku, nie pojawiają się już analogie między Moskwą a Brukselą. Występuje
natomiast nadal lęk przed instytucjonalnym paternalizmem, w którym przybysze
z byłych krajów komunistycznych będą traktowani jako ubodzy kulturowo krewni
korzystający z życzliwości instytucji,
które mają za sobą długie doświadczenie demokracji. jako naturalne rodzą
się wtedy obawy, iż na miejscu dawnych lektorów partyjnych i funkcjonariuszy
politycznych pojawi się nowa klasa eurobiurokratów, która ideologię wypraną
z podstawowych wartości przedstawi
jako wyraz pragmatyzmu neutralnego światopoglądowo. W perspektywie tej,
nieostre treściowo sformułowanie "neutralność światopoglądowa" mogłoby
odegrać podobną rolę, jaką deklaracje o tzw. "światopoglądzie naukowym"
odgrywały przy łamaniu sumień przez
ideologów reprezentujących aparat partyjny.
Istnieje wiele innych czynników, które potęgują lęk przed zjednoczoną Europą.
W polskich warunkach wiele osób, które w przeszłości robiły karierę, głosząc
idee rewolucji październikowej, natychmiast po przeobrażeniach 1989 r.
zaczęło występować w roli ekspertów od rewolucji francuskiej. Uzurpując
sobie rolę przewodniej siły w drodze do zjednoczonej Europy, samozwańczy
eksperci nie ukrywają bynajmniej, iż w Europie zasady moralności i światopoglądu
będą określane przy pomocy centralistycznego zarządzania i że oni właśnie
czują się zobowiązani do obrony tych zasad, podobnie jak strzegli niegdyś
"światopoglądu naukowego". Nawiązując do popularnego w retoryce tych środowisk
sloganu o "wchodzeniu" Polski do Europy,
Jan Paweł II podkreślał w homilii we Włocławku 7 VI 1991 r.: "zawsze byliśmy
i jesteśmy w Europie. Nie musimy do niej wchodzić, ponieważ ją tworzyliśmy
i tworzyliśmy ją z wielkim trudem, aniżeli ci, którym się przypisuje, albo,
którzy sobieprzypisują, patent na europejskość". Ukazując aksjologiczną
obecność chrześcijaństwa w kulturze europejskiej, Ojciec Święty wskazał
wtedy na przykłady życia św. Stanisława Kostki i ks. Jerzego Popiełuszki
budujących Europę ducha, kulturę życia i miłości. Jako
przykłady negatywne wskazał dwa systemy totalitarne, które prowadziły do
bałwochwalstwa rasy i mitu klasy, propagując nienawiść i prowadząc do ludobójstwa.
Wśród lęków o przyszłość zjednoczonej Europy znajduje się także skądinąd
uzasadniony lęk, iż w nowych warunkach będziemy nieuchronnie doświadczać
także i negatywnych zjawisk kulturowych czy społecznych. W obliczu przyszłych
reform ekonomicznych lub konfliktów interesów, środowiska niezadowolone
z przeprowadzonych rozstrzygnięć będą mogły łatwo traktować
jedność Europy jako współczesną formę kozła ofiarnego, tłumacząc wszelkie
kontrowersyjne problemy jako przejaw wykorzystywania jednych narodów przez
inne w zjednoczonej Europie. Ci, którzy dziś specjalizują się w powtarzaniu
formuł: "za komuny było lepiej", będą
wówczas powtarzać z upodobaniem zwrot: "przed Unią Europejską było lepiej".
Poczucie realizmu i pojętej swoiście pragmatyki skłania wielu krytyków
integracji europejskiej w stronę obrony obecnego status quo.
Obawiam się, że gdyby w podobny sposób pojmować pragmatykę, główne zadanie
chrześcijaństwa można by upatrywać w konstruowaniu nowych, głęboko zmodernizowanych
typów wieży Babel. Ideowe inspiracje podobnych konstrukcji można by opisywać
w języku, któremu całkowicie obcy jest duch Wieczernika.
Główną rolę odgrywałyby w nim czasowniki: zamknąć, ocalić, odizolować,
mówić jedynie we własnym języku, podzielić na dalsze podgrupy, unikać wszelkich
kontaktów, które mogą przynieść zmianę wcześniejszego porządku. Przy podobnym
podejściu nawet mur berliński byłby sympatycznym elementem w ideowym pejzażu
bliskim sympatykom wieży Babel. Wieczernik natomiast stawałby się symbolem
zamieszania, ryzyka, podziałów, które mogą przynieść jedynie zagrożenie
i niepewność.
Europejska wspólnota ducha
Jan Paweł II podjął ryzyko wielkiej europejskiej integracji budowanej na
fundamencie tych duchowych wartości, który stał się kulturowym fundamentem
dla naszego kontynentu. Konsekwentnie podkreśla on, iż jedności Europy
nie można sprowadzać do poziomu politycznej strategii
czy ekonomicznych programów. Europa bowiem, jak podkreślił to w wystąpieniu
do przewodniczących Konfederacji Przemysłowych Europy: "jest przede wszystkim
doświadczeniem ducha i kultury, niezmiernie bogatym i intensywnym. Stąd
też integracji europejskiej nie można
rozpatrywać w oderwaniu od dziedzictwa religijnego... Prymat tego, co duchowe
- w najszerszym sensie tego terminu - stanowi zasadę, której ludy Europy
nie mogą ignorować bez zadawania gwałtu własnej genezie historycznej ..."
("L'Osservatore Romano, 3 XII 1990).
Rozległość papieskiej perspektywy i niestrudzone działania na rzecz jedności
europejskiej znalazły symboliczne uwieńczenie w gnieźnieńskim zjeździe
siedmiu prezydentów krajów, które jeszcze niedawno oddzielała od Wspólnoty
Europejskiej bariera informacyjna oraz struktury totalitarnego systemu.
Podczas nowego zjazdu gnieździeńskiego, 3 VI 1997 r., Jan Paweł II nawiązując
do duchowego dziedzictwa św. Wojciecha, wskazał konkretne środki, które
winny prowadzić do budowy nowej jedności Europy. Aby
tworzyć tę jedność, trzeba m.in. szanować "godność każdej osoby ludzkiej,
stwarzać sprzyjające warunki dla budzenia ofiarnej solidarności..., umożliwiać
każdemu dostęp do dóbr kultury, uznawać i wprowadzać w życie najwyższe
wartości humanistyczne i duchowe, dawać
wyraz swoim przekonaniom religijnym i ukazywać ich wartość innym". W tej
perspektywie jedność Europy nie będzie jednością etykietek tworzonych przez
system reklam czy przebojów, lecz będzie wynikać z głębi ducha inspirowanego
przez te wartości, które odegrały jednoznacznie
pozytywną rolę na wirażach dziejowych naszego kontynentu.
Jakościowo nową sytuację, przed którą stoi obecnie zarówno kościół jak
i społeczność europejska, określił Jan Paweł II w orędziu skierowanym do
korpusu dyplomatycznego z 12 I 1990 r. Odwołując się do metafory o wspólnym
europejskim domu, która nabrała nowego sensu po zburzeniu muru berlińskiego
w listopadzie 1989 r., Ojciec Święty stwierdził: "nadszedł moment stosowny,
aby zebrać kamienie ze zburzonego muru i wspólnym wysiłkiem
zbudować wspólny dom". Dla chrześcijanina odpowiedź na to wezwanie pozostaje
sprawdzianem wierności duchowi Wieczernika. Odnawiając oblicze ziemi Duch
Święty miażdży mury podziałów i wyznacza nowe tereny apostolskiego zatroskania.
Dramat nierozpoznanych znaków czasu
znalazłby wyraz w tym, że zamiast dzielić z Ojcem Świętym troskę o budowę
nowego europejskiego domu, wykorzystalibyśmy kamienie z muru berlińskiego
do budowania zmodernizowanej wersji wieży Babel.
Jan Paweł II: Przemówienie w Parlamencie Rzeczypospolitej Polskiej (fragment - str. 110 - 12)
6. Wydarzenia w Polsce sprzed dziesięciu lat stworzyły historyczną szansę,
by kontynent europejski, porzuciwszy ostatecznie ideologiczne bariery,
odnalazł drogę ku jedności. Mówiłem o tym wielokrotnie, rozwijając metaforę
"dwóch płuc, którymi winna oddychać Europa zespalając w sobie tradycje
Wschodu i Zachodu. Zamiast jednak oczekiwanej wspólnoty ducha dostrzegamy
nowe podziały i konflikty. Sytuacja ta niesie dla polityków, dla ludzi
nauki i kultury i dla wszystkich chrześcijan
pilną potrzebę nowych działań służących integracji Europy.
Pielgrzymując po ścieżkach czasu, Kościół właśnie z naszym kontynentem
związał swą misję tak ściśle, jak z żadnym innym. Duchowe oblicze Europy
kształtowało się dzięki wysiłkowi wielkich misjonarzy i dzięki świadectwu
męczenników. Kształtowano je w świątyniach wznoszonych z wielkim poświęceniem
i w ośrodkach życia kontemplacyjnego, [kształtowano je oczywiście] w humanistycznym
przesłaniu uniwersytetów. Kościół powołany do troski o duchowy
wzrost człowieka jako istoty społecznej, wnosił w europejską kulturę jednolity
zbiór wartości. Zawsze trwał w przekonaniu, "że autentyczna polityka kulturalna
powinna ujmować człowieka w jego całości, to znaczy we wszystkich jego
wymiarach osobowych - bez pomijania
wymiaru etycznego i religijnego" (Orędzie na Światową Konferencję UNESCO
poświęconą polityce kulturalnej, 24.07.1982). Jakże uboga pozostałaby kultura
europejska, gdyby zabrakło w niej chrześcijańskiej inspiracji!
Dlatego Kościół przestrzega przed redukowaniem wizji zjednoczonej Europy
wyłącznie do aspektów ekonomicznych, politycznych i przed bezkrytycznym
stosunkiem do konsumpcyjnego modelu życia. Nową jedność Europy, jeżeli
chcemy, by ona była trwała, winniśmy budować na tych duchowych wartościach,
które ją kiedyś [ukształtowały], z uwzględnieniem bogactwa i różnorodności
kultur i tradycji poszczególnych narodów. Ma to być bowiem wielka Europejska
Wspólnota Ducha. Również w tym miejscu ponawiam mój apel, skierowany do
Starego Kontynentu: "Europo, otwórz drzwi Chrystusowi!"
7. Przy okazji dzisiejszego
spotkania pragnę jeszcze raz wyrazić moje uznanie dla podejmowanych konsekwentnie
i solidarnie wysiłków, których celem, od chwili odzyskania suwerenności,
jest poszukiwanie i utrwalanie należnego i bezpiecznego miejsca Polski
w jednoczącej się Europie i świecie.
Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju
świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego
początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenia dziejowe, jakie
posiada Naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie
przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia
pokoju i bezpieczeństwa w Europie.
8. Przypadająca w
tym roku sześćdziesiąta rocznica wybuchu drugiej wojny światowej i dziesiąta
rocznica wydarzeń o których wspominaliśmy, winna stać się okazją dla wszystkich
Polaków do refleksji nad darem wolności "danej" i jednocześnie "zadanej".
Wolności wymagającej nieustannego wysiłku
w jej umacnianiu i odpowiedzialnym przeżywaniu. Niech wspaniałe świadectwo
miłości Ojczyzny, bezinteresowności i heroizmu, jakich mamy wiele w naszej
historii, będą wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom,
gdyż "najwspanialszym wypełnieniem
wolności jest miłość, która urzeczywistnia się w oddaniu i służbie" Redemptor
hominis, 21).
Wszystkim tu obecnym i wszystkim moim Rodakom życzę, aby próg trzeciego
tysiąclecia przekroczyli z nadzieją i ufnością, z wolą wspólnego budowania
cywilizacji miłości, która opiera się na uniwersalnych wartościach pokoju,
solidarności, sprawiedliwości i wolności.
Niech Duch Święty nieustannie wspiera wielki proces przemian, służący odnowie
oblicza tej ziemi. Tej naszej wspólnej Ziemi!
Po owacji na
stojąco i odśpiewaniu słów Hymnu Narodowego "... z ziemi włoskiej do
Polski", Papież powiedział: Nikt nie przypuszczał, że w takim umundurowaniu.
Ale nam się wydarzyło. (Sto lat, ...)
Bardzo państwu dziękuję. (Pobłogosław, ...) Niech was błogosławi
Bóg Wszechmogący, Ojciec, Syn i Duch Święty. Wiwat Król, wiwat Naród, wiwat
wszystkie stany.
Więcej czasu dla siebie i bliskich V Biały Tydzień 25-30 IV 2000 r.
Ogólnopolska Rada Ruchów Katolickich po raz piąty podjęła inicjatywę Białego Tygodnia. Rada zachęca, aby w okresie 25-30 kwietnia powstrzymać się od oglądania telewizji i korzystania z gier komputerowych.
Każdy z nas powinien odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: Czy przez nadmierne oglądanie telewizji nie rezygnujemy z twórczości w naszym życiu, z czasu poświęconego kształtowaniu relacji rodzinnych i międzyludzkich, troski o zdrowie fizyczne i psychiczne, z czasu, który moglibyśmy poświęcić ludziom potrzebującym wsparcia?
W dniu 20 marca 2000 po Mszy św. Rady Ruchów, Wspólnot i Stowarzyszeń Diecezji
Gliwickiej (której oprawę liturgiczną współprzygotowali członkowie KIK,
a koncelebrował ks. Herbert Hlubek, który wygłosił homilię) w starym kościele
św. Bartłomieja w Gliwicach obecni członkowie KIK podpisali pismo następującej
treści: Klub Inteligencji Katolickiej
w Katowicach
Gliwice 20 marca 2000 r.
Sekcja Terenowa w Gliwicach
ul. Kościelna 4,
44-100
Gliwice
Pan Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Aleksander Kwaśniewski
Zwracamy się do pana Prezydenta z prośbą o podpisanie ustawy zmieniającej kodeks prawa karnego w celu wyeliminowania bezkarności produkowania i rozpowszechniania pornografii. Jako rodzice, nauczyciele i wychowawcy dostrzegamy zło, jakie wśród dzieci i młodzieży powoduje pornografia. Prosimy więc Pana Prezydenta o podpisanie ustawy, którą zaakceptował Sejm i Senat Rzeczypospolitej Polskiej.
Imię i nazwisko Adres Podpis
Niestety prezydent Aleksander Kwaśniewski zawetował ustawę, co spotkało się z powszechną dezaprobatą środowisk, dla których najwyższym prawem jest prawo Boże. Niżej przedstawiam fragmenty niektórych wypowiedzi, stanowisk ...
Komunikat Biura Prasowego Konferencji Episkopatu Polski:
Biskupi polsce wielokrotnie wyrażali swój niepokój w związku z liberalną postawą niektórych środowisk wobec pornografii, gdyż narusza ona godność osoby ludzkiej. Z niepokojem przyjęta została odmowa podpisania przez Prezydenta RP nowelizacji ustawy wprowadzającej zakaz rozpowszechniania wszelkiego rodzaju pornografii w Polsce. ...
Pan Prezydent nie podpisał ustawy antypornograficznej. Okienka telewizorów zapełnili zwolennicy pornografii i na wszelkie sposoby próbują udowadniać ciemnemu - jak im się wydaje - społeczeństwu zło antypornografii. Tłumaczą, że niemożliwe jest jej ściganie, karanie itp.
Przedstawiam trzy czasopisma:
GŁOS RODZIN
- biuletyn Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Gliwickiej,
Kościół - to
my - pismo parafii Wszystkich Świętych
w Gliwicach (przy tej parafii jest terenowa sekcja KIK w Gliwicach) i
INTENCJE I CZYNY
- INFORMATOR KÓŁ TOWARZYSTWA POMOCY IM. ŚW. BRATA ALBERTA.
INTENCJE I CZYNY - format A4, jest pismem dla albertyńskich dobrodziejów i obejmuje miejscowości: Bielice, Bielsko-Biała, Częstochowa, Gliwice, Rybnik i Zabrze. W numerze z kwietnia 2000 r. (16 stron): W naszych kołach i placówkach (wydarzenia, zebrania, opieka lekarska po reformie służby zdrowia), O Miłosierdziu Bożym (artykuły, recenzje, rozważania, bezdomni o Bożym Miłosierdziu, wiersz), Bezdomni o sobie, Kalendarium Roku Jubileuszowego i na koniec Modlitwa na obchody Wielkiego Jubileuszu Jana Pawła II: Jedyny i Najwyższy Boże! Niech z Twojej łaski, Ojcze, Rok Jubileuszowy będzie czasem głębokiego nawrócenia i radosnego powrotu do Ciebie; Niech będzie czasem wzajemnego pojednania ludzi i przywrócenia zgody między narodami.
Kościół - to my - marzec 2000, format A5, 10 stron, zawiera informacje parafialne, krótkie komentarze do niedzielnych czytań, fragment o modlitwie z Katechizmu Kościoła Katolickiego i pełny tekst Modlitwy Ojca Świętego Jana Pawła II na obchody Wielkiego Jubileuszu Roku 2000.
GŁOS RODZIN - marzec 2000, format A4, 4 strony, (plus wkładka z prezentacją Koła nr 17 przy parafii NSPJ w Bytomiu i Koła nr 9 przy parafii p.w. św. Anny w Gliwicach Łabędach) zawiera między innymi tekst Homilii Jana Pawła II podczas Mszy św. w bazylice św. Piotra w Watykanie 12 marca 2000 roku i fragment książki Mary Ann Sulivan "Święta Katarzyna ze Sieny" oraz refleksję Zofii Miazgowicz - Cholewa pt. Szkolne ściany
Spostrzeżenia swe kieruję do rodziców mających dzieci w szkole. Chodzi o to, aby przyjrzeć się temu, co znajduje się na ścianach w klasach oraz na korytarzach i holach szkolnych.
Wystroje szkół, które znam, na ogół odpowiadają treściom programów szkolnych. Można spotkać jednak wystroje, które budzą zdecydowany sprzeciw. Na przykład w jednej z klas widziałam obsceniczne plakaty, a w innej sataniczne symbole (kozioł nad drzwiami wejściowymi, trupie czaszki, pentagram itp.)
Zbliża się połowa drugiego okresu. Już niedługo odbędą się ostatnie w tym roku spotkania wychowawców z rodzicami. Jeśli my, rodzice mamy zastrzeżenia co do otoczenia, w którym uczą się nasze dzieci, miejmy odwagę powiedzieć o tym nauczycielom, a nawet dyrektorowi szkoły. To nasze prawo i równocześnie obowiązek.
Chrześcijaństwo zachowywało w swej istocie charakter paschalny nawet wtedy,
kiedy teologia i duchowość zdawały się zapominać o integralnej głębi i
uniwersalizmie misterium paschalnego. Sobór Watykański II przywrócił wraz
z odnowioną liturgią, świadomość centralnej roli tego misterium. Jestem
przekonany, że Kościół przyszłości czerpał
będzie siłę i natchnienie ze swojej eschatologicznej nadziei i radości,
które rozbłysły ludziom wraz ze zmartwychwstaniem Chrystusa. teologia i
duchowość paschalna ma szczególne znaczenie w dziele pojednania chrześcijaństwa
Wschodu i Zachodu. Wskazuje ona na
ośrodek wiary i nadziei chrześcijańskiej, na samą osobę Zmartwychwstałego
Pana dziejów i Jego Dobrą Nowinę, a to jest największym skarbem Kościoła.
Można już dzisiaj mówić o stopniowym procesie odkrywania bardziej paschalnego
oblicza chrześcijaństwa.
Wedle zwięzłego określenia św. Klemensa z Aleksandrii chrześcijaństwo jest
religią zachęty i ufności. Tak należałoby rozumieć jego trudno przetłumaczalną
formułę: "bowiem cała religia ma charakter zachęcający".
Chrystus jest Bogiem Logosem - Słowem, które pociesza i zachęca, Pedagogiem
wszystkich ludzi i "jedynym Lekarzem" prawdziwie miłującym ludzi. Leczy
nas jak "dobry Lekarz".
(cdn. w następnym numerze)
Pielgrzymka
członków Klubu Inteligencji Katolickiej w Katowicach, Stowarzyszenia
Rodzin Katolickich Archidiecezji Katowickiej i Krainy Katowickiej
Związku Górnośląskiego
do Matki Boskiej Boguckiej - 21.V.2000
XX Jubileuszowa Pielgrzymka Klubów Inteligencji Katolickiej na Jasną Górę - sobota 10.VI.2000
II Krucjata modlitwy w intencji Ojczyzny
Kwiecień 2000
- O dostrzeganie i rozwiązywanie trudnych problemów polskiej wsi oraz o
rozwój duszpasterstwa wśród jej mieszkańców.
Maj 2000
- Aby rozwój i przemiany życia gospodarczego kraju były oparte na wartościach
etycznych.
Czerwiec 2000
- Za dzieci i młodzież, które żyją w trudnych warunkach, aby na swojej
drodze spotkały ludzi, którzy udzielą im wszechstronnej pomocy.
Składki: Od osoby pracującej 2 zł miesięcznie, od osoby niepracującej - 1 zł, wpisowe 2 zł. Konto: Górnośląski Bank Gospodarczy SA I/O Katowice 15601108-4734-2700-11
Biblioteka klubowa: Czynna w każdy pierwszy i trzeci wtorek miesiąca w godzinach 16-17. Serdecznie zapraszamy.
Informacje o KIK w internecie: http://uranos.cto.us.edu.pl/~awini/kik.html
Dyżur w siedzibie Klubu w Katowicach (ul. Wita Stwosza 16, Katowice): we
wtorek od godz. 16 do 17, w piątek od godz. 17 do 18.
Redagują: Marta Łabno, Stanisław Waluś. Nakład: 350.
Adres do korespondencji: Klub Inteligencji Katolickiej w Katowicach, 40-954
Katowice 2, skr. poczt. 376.