Klub Inteligencji Katolickiej w Katowicach

 Inne biuletyny Dlatego

D  L  A  T  E  G  O

B i u l e t y n   K l u b u   I n t e l i g e n c j i   K a t o l i c k i e j   w   K a t o w i c a c h

Nr 5 (137) 10 maja 2003

Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę. Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze [uzyskane] ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby. Dz 4,32-35
ROK RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO

październik 2002 - październik 2003

LIST APOSTOLSKI "ROSARIUM VIRGINIS MARIAE" "Oto Matka twoja!" (J 19,27)

7. Wiele oznak wskazuje, jak bardzo Najświętsza Maryja Panna, której umierający Odkupiciel powierzył w osobie umiłowanego ucznia wszystkie dzieci Kościoła - "Niewiasto, oto syn Twój" (J 19,26) - chce również dzisiaj, właśnie przez tę modlitwę, dać wyraz swej macierzyńskiej trosce. W dziewiętnastym i dwudziestym stuleciu Matka Chrystusowa w różnorakich okolicznościach dawała odczuć w jakiś sposób swoją obecność i usłyszeć swój głos, by zachęcić Lud Boży do tej formy modlitwy kontemplacyjnej. W szczególności, ze względu na głęboki wpływ, jaki wywierają one na życie chrześcijan, i na autorytatywne uznanie przez Kościół, pragnę przypomnieć objawienia z Lourdes i z Fatimy; związane z nimi sanktuaria są celem licznych pielgrzymów, szukających pociechy i nadziei.

Wigilia Święta Miłosierdzia Bożego

26 kwietnia wyruszyliśmy pielgrzymim szlakiem do Tyńca i Łagiewnik. Po modlitwie przy grobie śp. Jerzego Turowicza, wieloletniego redaktora "Tygodnika Powszechnego", zwiedziliśmy Opactwo Benedyktynów w Tyńcu ufundowane w 1044 r. Msza św. w nowym kościele, koronka do Miłosierdzia Bożego, wysłuchanie prelekcji o św. Faustynie i chwila refleksji przy jej relikwiach - pozostawiły w nas niezatarte wrażenia z nawiedzenia łagiewnickiego sanktuarium. Kapelanem naszej KIKowskiej pielgrzymki był ks. Bronisław Czaplicki, od 6 lat proboszcz parafii Puszkin koło Sankt-Petersburga, wydalony z Rosji w lutym 2003.

Antoni Winiarski
Pielgrzymka sentymentalna na Kresy 30.04. – 04.05. 2003 r.
Lwów – Halicz – Stanisławów – Nadwórna – Jaremcze – Worochta (Huculszczyzna).

Pielgrzymkę organizujemy własnymi siłami. Uczestniczą w niej członkowie i sympatycy KIK oraz członkowie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Oddział w Katowicach na czele z jego prezesem mgr inż. Lesławem Hawlingiem. Towarzyszy nam ks. Stanisław Sierla, emerytowany proboszcz z Siemianowic Śląskich.

Cały czas mamy piękną pogodę. Program jest napięty, szczególnie we Lwowie. Dla części uczestników jest to pierwsze spotkanie z tym miastem i chcą zobaczyć jak najwięcej. Odwiedzamy nasz panteon narodowy, Cmentarz Łyczakowski, na którym spoczywa wielu sławnych Polaków oraz Cmentarz Obrońców Lwowa.

Zwiedzamy najpiękniejsze obiekty miasta: Starówkę, Teatr Opery, Katedrę rzymsko-katolicką (naszą katedrę), ormiańską i obrządku bizantyńskiego (św. Jura). W naszej Katedrze uczestniczymy w Mszy świętej.

Następnego dnia jedziemy na Ziemię Halicką. Halicz to miasteczko, które śni o dawnej książęcej świetności. Natomiast Stanisławów, 300 tysięczne miasto tętni życiem. Zatrzymujemy się przy nowo wybudowanym polskim kościele rzymsko-katolickim. Opiekują się nim siostry Urszulanki z Polski. Przełożona jest z Rybnika. Prowadzą Dom Pielgrzyma, do którego serdecznie zapraszają. Tutaj mamy Mszę św., homilię głosi kapelan ks. Stanisław. W mieście napotykamy ślady polskości, między innymi dawna fara, kościół pw. Najświętszej Marii Panny ufundowany przez rodzinę Potockich. Według trylogii Henryka Sienkiewicza w nim odbyła się ceremonia pogrzebowa Michała Wołodyjowskiego.

Potem wyjeżdżamy w góry, na tereny Huculszczyzny, tego wyjątkowo ciekawego regionu etnograficznego. Jaremcze – tutaj nocujemy. Jest ubogo. Widać resztki zabudowy przedwojennego letniska. Szumi Prut wspaniałymi wodospadami. W dniu 3 Maja jedziemy do Worochty. Na skraju dawnego Mikuliczyna, przed piękną Przełęczą Jabłonicką, w przydrożnej kapliczce uczestniczmy we Mszy świętej. Ksiądz Stanisław mówi o wartościach duchowych, o naszej historycznej przeszłości. Z przełęczy rozpościera się wspaniały widok na częściowo ośnieżone szczyty najwyższego łańcucha Karpat Wschodnich, Czarnohory i wśród nich najwyższego szczytu Howerli (2061 m).

Jedziemy do Worochty. Jest zadbana, widać łukowaty, kamienny wiadukt kolejowy z przełomu XIX i XX wieku oraz skocznię narciarską. Polacy tu obecnie nie mieszkają. Zostali wypędzeni lub zamordowani przez nacjonalistów ukraińskich. Przy jednej z licznych cerkwi, na cmentarzysku, jest wspólna mogiła 72 Polaków. Jak głosi polski napis zamordowanych w noc Sylwestrową w roku 1944/1945.

Powracamy do Lwowa, przez Stryj, gdzie jest polski, rzymsko-katolicki kościół. We Lwowie było oberwanie chmury. Są szkody, nie ma prądu i wody. W niedzielę, 4 maja uczestniczymy we Mszy świętej w kościele pw. Św. Magdaleny, oddanego częściowo przez władze miejskie Polakom. Jest uroczystość I Komunii Świętej. Kościół jest pełen wiernych.

Po krótkich pożegnaniach z Rodakami odjeżdżamy. Jak zawsze żal ściska serce. Dzieli nas od tej Ziemi nieubłagana granica, ale tylko granica. W sercach naszych jest zawsze.

Marta Łabno
NASZE ROCZNICE

460 lat temu (13 V 1543 r.) chrześcijański Konstantynopol został zdobyty przez muzułmańskich Turków.
130 lat temu (20 IV 1873 r.) w Sadzawce na terenie dzisiejszych Siemianowic Śląskich urodził się Wojciech Korfanty.
60. rocznica pierwszego objawienia Matki Bożej na Siekierkach w Warszawie (3 V 1943 r.).
30 lat temu (28 IV 1973 r.) w Tuluzie we Francji, w klasztorze Małych Braci Jezusa zmarł jeden z najwybitniejszych współczesnych katolickich myślicieli Jacques Maritain.
20 lat temu (14 V 1983 r.) zmarł 19-letni maturzysta Grzegorz Przemyk, dwa dni wcześniej pobity przez milicjantów w komisariacie na ul. Jezuickiej w Warszawie.

Zebrał Stanisław Waluś
Odmowa Państwowej Komisji Wyborczej

Klub Inteligencji Katolickiej w Katowicach 29 kwietnia 2003 zawiadomił Państwową Komisję Wyborczą o zamiarze skorzystania z uprawnienia do udziału w kampanii referendalnej w programach radiowych i telewizyjnych nadawców publicznych. Niestety Państwowa Komisja Wyborcza odmówiła wydania stosownego zaświadczenia motywując tym, że żaden z celów określonych w Statucie Klubu „nie jest związany z przedmiotem referendum w sprawie wyrażenia zgody na ratyfikację Traktatu dotyczącego przystąpienia Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej”. Trudno zgodzić się z tą argumentacją, gdyż wprawdzie w statucie Klubu nie jest użyte wyrażenie „Unia Europejska”, ale działamy „w oparciu o naukę Kościoła Katolickiego” a jednym z naszych celów jest „wyrażanie opinii i zgłaszanie postulatów w sprawach dotyczących zagadnień politycznych”. W „Zawiadomieniu” skierowanym do Państwowej Komisji Wyborczej powołaliśmy się na odpowiednie dokumenty Kościoła oraz przedstawiliśmy dotychczasową działalność Klubu związaną z przedmiotem referendum.

Wprawdzie podmiotowi, który otrzymał postanowienie PKW o odmowie wydania zaświadczenia, przysługuje prawo wniesienia skargi do Sądu Najwyższego, ale procedura ta, ze względu na napięty kalendarz czynności referendalnych, stawia w trudnej sytuacji podmiot, na który Sąd Najwyższy spojrzałby łaskawym okiem.
Ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o referendum krajowym zawiera wiele mankamentów. Przykre jest, że stosowane jest nie prawo, lecz jego interpretacja, w tym przypadku dokonana przez PKW. Skwitować to można jednym zadaniem - Parlament wypuścił kolejny bubel legislacyjny.

Antoni Winiarski
MOIM ZDANIEM
Referendum

Już wkrótce Polacy wypowiedzą się, czy widzą przyszłość Polski w gospodarczo-politycznej strukturze jaką jest Unia Europejska. Negocjacje nabrały tempa w ostatnich miesiącach i być może ten pośpiech, a może też zwykła nieudolność, były przyczyną licznych wpadek członków Rządu. Stąd niezadowolenie wielu Polaków z ostatecznego kształtu Traktatu dotyczącego przystąpienia Rzeczypospolitej Polski do Unii Europejskiej. Wielu wolałoby zapewne, aby do Unii Europejskiej wprowadzał nas inny Rząd, niż skompromitowany Rząd Leszka Millera. Lata tłamszenia obywatelskich inicjatyw dają znać o sobie w postaci niskiej frekwencji w dotychczasowych głosowaniach. Czy tym razem zdobędziemy się na wysiłek i pójdziemy gromadnie do urn wyborczych? Oby tak było! Świadczyłoby to o zrzuceniu z siebie niewidocznego jarzma postkomunizmu, o stawaniu się społeczeństwem obywatelskim, w którym każdy bierze na siebie cząstkę odpowiedzialności za losu kraju.

Głosując za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej musimy zdawać sobie sprawę z tego, że pozycja Polski będzie w dużej mierze zależeć od naszej aktywności, od kompetentności urzędników, od poziomu intelektualnego i moralnego naszych reprezentantów zarówno we władzach krajowych różnego szczebla, jak i w strukturach Unii Europejskiej. Dlatego warto pomyśleć już teraz, jak uporządkować własne podwórko, gdyż od tego będzie zależało, czy wykorzystamy szansę, jaką daje członkostwo w Unii Europejskiej.

Antoni Winiarski
MOIM ZDANIEM
“Europa drogą Kościoła – Jan Paweł II o Europie i europejskości”

“Europa drogą Kościoła – Jan Paweł II o Europie i europejskości” to tytuł książki wydanej w 2003 r. przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wrocław – Warszawa - Kraków. Tytuł znamienny. My Polacy musimy głęboko przemyśleć czy na tej drodze Kościoła miałoby zabraknąć naszej Ojczyzny? Nie lekceważę zagrożeń, jakie wystąpią z chwilą ewentualnego przystąpienia Polski do Unii. Szczególnie niepokoi obecne ustawodawstwo unijne dotyczące wielu płaszczyzn życia społecznego, szczególnie w dziedzinie wartości moralnych. Jednak Apostołowie św. Paweł i Piotr nie stawiali żadnych wstępnych warunków dla ewangelizacji ówczesnego świata. Podobieństwo sytuacji w jakiej znajdował się świat antyczny w czasach pierwszych chrześcijan z dzisiejszym czasem zamętu i chaosu cywilizacyjnego pozwala na powołane się na przykład tych Apostołów. Poszli, doszli do Rzymu, wszędzie głosili dobrą nowinę. Chrześcijaństwo rozprzestrzeniło na cały świat. Byli potem inni święci: Benedykt, Cyryl, Metody – to obecnie chrześcijańscy patroni Europy. Myślę, że mamy do spełnienia zadanie, zadanie współdziałania w współczesnej ewangelizacji krajów Europy i że, uchylić się od tego zadania nie powinniśmy.

Marta Łabno
MOIM ZDANIEM
Warto czytać przed referendum

Jestem przeciwnikiem liberalizmu i nie czytam tygodnika “Najwyższy Czas! Tygodnik Konserwatywno-Liberalny”. Przed Świętami Wielkanocnymi kupiłem podwójny numer i przeczytałem go z dużym zainteresowaniem. Na szczególną uwagę – moim zdaniem – zasługuje wystąpienie Włodzimierza Bukowskiego “Unia Europejska jak Związek Sowiecki...” Autor przedstawia szereg podobieństw między UE i ZSRR i kończy pytaniem: “Dlaczego Polska chce oddać tę swoją tak ciężko wywalczoną niepodległość za nic? Tylko po to, by stać się częścią kolejnego fałszywego, socjalistycznego eksperymentu?”

W książce prof. dr hab. Włodzimierza Bojarskiego “Dokąd Polsko? Wobec globalizacji i integracji europejskiej” wydanej przez Inicjatywę Wydawniczą “ad astra” autor przypomina początki UE. W 1946 r. ideę ustanowienia Stanów Zjednoczonych Europy wysunął Winston Churchil i podjęli ją socjaliści i masoni: Leon Blum, Henri Spaak i Jean Monnet. W dzieło to włączyli się również chrześcijańscy demokraci: Robert Szuman, Charles de Gaulle, Konrad Adenauer, Alcide de Gaspari i inni. Wylansowali oni ideę “Europy Ojczyzn”. Dalej autor zauważa, że w organach UE dominuje duch antychrześcijański i antynarodowy, a kraje zachodnie podjęły program opanowania gospodarczego krajów postsocjalistycznych, a przede wszystkim Polski.

Zainteresowany sprawami gospodarczymi związanymi z integracją zapoznałem się z pracą zbiorową pod redakcją naukową prof. dr hab. Tadeusza Wawaka “Zmieniające się przedsiębiorstwo w zmieniającej się politycznie Europie” wydaną w 2000 r. przez Wydawnictwo Informacji Ekonomicznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. We wstępie do trzeciego tomu prof. T. Wawak pisze: “Polska, aby mogła właściwie przygotować się do wejścia do Unii Europejskiej powinna zostać przyjęte dopiero w 2009 roku na pełnoprawnego członka Wspólnot Europejskich ... Ubieganie się o przyjęcie do Unii już w 2003 roku jest bezzasadne i może przynieść Polsce i Polakom więcej szkód niż pożytku.”

Stanisław Waluś
MOIM ZDANIEM
Stajemy przed ważną decyzją

Stajemy przed ważną decyzją w życiu i dla przyszłości Polski. Każdy w swoim sumieniu przed Bogiem i historią odpowie "Tak" lub "Nie" dla wejścia w struktury UE na obecnie wynegocjowanych warunkach. Na temat UE są już tomy publikacji, czasopism, książek tak zwolenników, jak i przeciwników przystąpienia do jej struktur.

Na podstawie tych lektur i sytuacji gospodarczej każdy może sobie sam wypracować pogląd, czy nadszedł już czas, aby zmierzyć się z gospodarką i rolnictwem zachodnim; a może należy poczekać 5 lub 10 lat i wchodzić na zupełnie innych warunkach. Decydenci mają usta pełne demokracji, toleracji wyrażając swój pogląd euroentuzjastyczny, a przy tym nie dają równych szans do wypowiadania się przeciwko w środkach społecznej komunikacji.

Zwolennicy UE obiecują, że czekają nas wielkie pieniądze, nowoczesne technologie, praca, nauka, dobrobyt po 10; 20; a nawet po 40 latach po wejściu w jej struktury. Twierdzą też, że nie mamy innego wyjścia. Przeciwnicy wskazują na zagrożenia już istniejące, które zostały spowodowane 12 letnim układem stowarzyszeniowym, co nie dało dobrobytu. Wskazują na nierówne traktowanie w handlu, na traktowanie Polski w negocjacjach jako państwa drugiej kategorii. Obserwuje się dominację dużych monopoli wykupujących i likwidujących polski przemysł i rolnictwo, rosnące bezrobocie, poszerzającą się granicę nędzy, brak programu rozwoju własnego kraju, utratę banków, utratę ziemi, utratę suwerenności i rosnące zadłużenie. Do byłej NRD wpompowano w ciągu ostatnich lat setki miliardów dolarów, a do zrównania poziomu życia jeszcze daleko. Przeciwnicy wskazują też na przyszłe konflikty spowodowane roszczeniami własnościowymi. Jedni i drudzy twierdzą, że występują w interesie Narodu, dla jego dobra, dla dobra mieszkańców Polski.

Jedno jest pewne, że nikt nam nic nie da za darmo. Wszystko musimy wypracować własnymi siłami. Pracując dla siebie i na własnym każdy odda wszystkie siły i wiedzę, aby wzrastać i pomnażać dobro. W przypadku pracy na cudzym siły i wiedza będą rozwijać innych.

Nasz Rodak, Papież Jan Paweł II, którego katolicy powinni słuchać, wiele powiedział o budowaniu Europy Ojczyzn, gdzie fundamentem jest prawo Boże, przejawiające się w prawie naturalnym i cywilizacji miłości, a nie w prawie tworzonym przez człowieka, który stawia się w miejscu Boga, co przekłada się na tworzenie cywilizacji śmierci. Episkopat Polski też wskazał na zagrożenia, które istnieją przy odrzuceniu przez UE prawa Bożego. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że formalne współdziałanie przeciw życiu ludzkiemu podlega ekskomunice wiążącej mocą prawa.

Ja osobiście nie chcę się przyczynić do akceptacji wejścia do struktur, gdzie oprócz poddaństwa jest preferowana utrata moralności przez aborcję, eutanazję, pornografię, dewiacje seksualne, narkomanię. Mam nadzieję, że moje "nie" przyczyni się do wyboru nowego parlamentu, rządu i rozpoczęcia nowych, partnerskich negocjacji dla tworzenia Europy Ojczyzn na zdrowych, moralnych zasadach. Polacy przygotują własny program rozwoju, bo do zrobienia jest bardzo dużo i nikomu nie powinno zabraknąć pracy w przemyśle, budownictwie i w ekologicznym rolnictwie. Gdy Polska będzie gotowa współzawodniczyć z Zachodem na równopartnerskich warunkach, wtedy można mówić o stowarzyszeniu; może za 5, a może za 10 lat.

Jan Mikos
MOIM ZDANIEM
Konstytucja Rzeczpospolitej do kosza

Propaganda wokół UE przypomina czasy PRL-u. Same slogany o wolności, demokracji i przyjaźni między krajami, żadnych oznak niepokoju, że coś nam zagraża, że w traktacie akcesyjnym zastawiono pułapki. Tymczasem nawet pobieżne przejrzenie 6 tys. stron traktatu pozwala natknąć się na punkty, które są sprzeczne z polską Konstytucją. Świadczy o tym fundamentalny zapis traktatu, że prawo unijne jest ponad prawem krajowym, ponad Konstytucją Rzeczpospolitej. Mały przykład. W Karcie Praw Podstawowych objętej traktatem w 2000 r. w Nicei, art. 13 stwierdza, że nikt nie może mieć mniejszych praw, mniejszych możliwości z racji swojej orientacji seksualnej. Chodzi o zapis dopuszczający tzw. małżeństwa jednopłciowe. Tymczasem nasza Konstytucja mówi, że rodzina i małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, i że państwo otacza opieką rodzicielstwo i macierzyństwo. Jeśli w krajach UE osoby kochające się inaczej doprowadziły do uchwalenia ustaw zrównujących ich w prawach z naturalna rodziną, u nas będzie podobnie. Co na to ludzie Kościoła?

W tejże Karcie Praw Podstawowych zapisano, że Konwent Unii Europejskiej miał uchwalić do końca marca 2003 r. obowiązujący wszystkie 25 państw Unii rodzaj konstytucji. I nie uchwalił. Uczyni to dopiero 20 czerwca, a więc po naszym referendum. Głosując za UE nie wiemy, do jakiej struktury wchodzimy, czy będzie to superpaństwo z gubernatorami urzędującymi w Brukseli, czy też tylko struktura gospodarcza, oparta na wzajemnych korzyściach. Wiemy już jednak, że w tej unijnej konstytucji nie będzie odwołania się do Boga, nie znajdzie się nawet wzmianka o chrześcijańskich wartościach, nie przyznaje się również Kościołowi żadnych praw na forum Europy, odrzuca jawnie etykę Dekalogu i operuje skrajnie materialistyczną koncepcją człowieka.

Niepokoją w traktacie liczne zapisy gospodarcze, które uprzywilejowują cudzoziemców. To również są zapisy ewidentnie sprzeczne z polską Konstytucją. Co można zrobić? Niewielka Dania odrzuciła traktat w referendum, ponieważ Unia wymusiła na niej złe warunki. Po półtora roku Dania zawarła nowy traktat, dużo korzystniejszy dla siebie. Jeżeli Polska chce liczyć się w Europie, jeżeli mamy zachować w zjednoczonej Europie perspektywę na przyszłość, to powinniśmy integrować się na równych prawach. Obecnie wynegocjowany traktat źle służy Polsce. Jeśli w czekającym nas referendum powiemy “Nie”, to nie odrzucamy UE, ale ten zły traktat. A także odrzucamy tych, którzy go tak fatalnie wynegocjowali.

Czesław Ryszka
Integracja Polski z Unią Europejską – spotkanie panelowe

Blaski i cienie integracji przedstawią uczestnicy panelu: redaktor Michał Góra (“Gość Niedzielny”), poseł na Sejm RP dr hab. Jan Rzymełka (PO) oraz dr inż. Stanisław Waluś (b. Radny Sejmiku Samorządowego). KIK i Bractwo Myśli Bratniej Związku Górnośląskiego zapraszają w czwartek 15 maja 2003 r. na godz. 17.00 do siedziby Klubu w Katowicach, pl. Ks. Emila Szramka 2.

Rekolekcje w Brennej

Rekolekcje odbędą się od 19 do 21 września 2003 r. Zapisy: Zofia Adamska tel. 7076573 i w lokalu KIK w czasie dyżurów.

Pielgrzymka KIK, Stowarzyszeń i Ruchów Katolickich do Matki Bożej Boguckiej

7 czerwca 2003 r. Wyjście z katedry Chrystusa Króla w Katowicach.

XXIII Pielgrzymka Klubów Inteligencji Katolickiej na Jasną Górę

7 czerwca 2003 r. godz. 9.30 - Msza św. koncelebrowana przez Kapelanów KIK w Kaplicy Matki Bożej pod przewodnictwem ks. bpa Bronisława Dembowskiego.
godz. 11.30 - 13.30 - Aula Jana Pawła II:
Sztuka jak modlitwa - refleksja Stanisława Markowskiego, artysty fotografika,
Tryptyk Rzymski Jana Pawła II (fragmenty) - w wykonaniu Marii Przybylskiej, aktorki Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
godz. 13.45 - Modlitwa i złożenie kwiatów przed pomnikiem Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
godz. 14.00 - Droga Krzyżowa na Wałach Jasnogórskich.

Pielgrzymka do Medjugorie

W dniach od 20 czerwca do 29 czerwca 2003 r. odbędzie się pielgrzymka połączona ze zwiedzaniem atrakcji turystyczno-religijnych na trasie przejazdu: Katowice, Ołomuniec, Wiedeń, Medjugorie, Dubrownik, groty "Chorwackiego Lourdes" w Makarskiej, Split. Noclegi w hotelach i pensjonatach, śniadania, obiadokolacje, autokar. Cena z wyżywieniem 500 zł + 100 euro. Zgłoszenia: Jan Mikos tel. (032) 254 40 60 - po 20.00 lub w siedzibie KIK w piątki godz. 17.00.

Pielgrzymka do Wilna i Rygi

W dniach od 15 do 22 czerwca 2003 r. Trasa: Katowice, Gietrzwałd, Wilno, Troki, Cytowiany, Szydłowiec, Szawle (Góra Krzyży), Ryga, Lipawa, Palanga, Kłajpeda, Kowno, Katowice. Koszt: 315 euro. Świadczenia: noclegi w hotelach w pokojach 2-osobowych, śniadania, obiadokolacje, autokar. Bliższe informacje: Antoni Winiarski (2557112, 0505 732793). Zapisy: Marta Łabno (tel. 2515317).

Tunezja, Sycylia, Wyspy Liparyjskie (Włochy)

12 lipca - 26 lipca 2003. Trasa: Samolot z Katowic do Sousse (Tunezja), Tunis, Bulla Regia, Dougga, Kartagina, Tunis. Nocny prom (kabiny) do Trapani na Sycylii, Segesta, Alcalmo, Monreale, Palermo, Cefalu, Tindari, Milazzo. Statkiem na Wyspy Liparyjskie (Vulcano, Lipari, Stromboli). Milazzo, Mesyna, Etna, Syrakuzy, Noto, Ragusa, Gela, Villa Imperiale, Agrigento, Sciacca, Selinunte, Trapani. Prom do Tunisu. Kairouan, Sbeitla, Gafsa, Tozeur, Chebikha, Mides, Tamerza, Nefta przez Wielki Szot, Kebili, Douz, Matmata, Gabes, El Jem, Sousse. Powrót samolotem do Katowic.
Koszt 1250 euro. Noclegi w hotelach w pokojach 2-osobowych, śniadania, obiadokolacje, samolot, statek, promy, wstępy do muzeów w Tunezji, ubezpieczenie NW, KL, OC. Kapelan: ks. dr hab Józef Kozyra. Bliższe informacje: Antoni Winiarski (2557112, 0505 732793).

Składki: od osoby pracującej 3 zł miesięcznie, od osoby niepracującej - 1 zł 50 gr, wpisowe - 5 zł.
Konto: Górnośląski Bank Gospodarczy SA I/O Katowice 15601108-4734-2700-11
E-mail awini@us.edu.pl
Informacja o Radzie Porozumienia KIK w internecie: http://porozumienie.kik.opoka.org.pl/
Informacje o KIK w internecie: index.html
Dyżury w siedzibie Klubu w Katowicach - Nowy Dom Katechetyczny przy parafii p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach, pl. Ks. Emila Szramka 2, sala 13 II p. we wtorki od godz. 16.30 do 17.30, w piątki od godz. 17.00 do 18.00.
Redagują: Marta Łabno, Stanisław Waluś.
Nakład: 350. Adres do korespondencji: Klub Inteligencji Katolickiej w Katowicach, 40-954 Katowice 2, skr. poczt. 376


Administrator strony /webmaster/: Antoni Winiarski, E-mail: awini@us.edu.plhttp://uranos.cto.us.edu.pl/~awini/index.html